Grzegorz Schetyna od kilku dni przekonuje opinię publiczną o jego pojednaniu z Donaldem Tuskiem. Skąd ta aktywność ze strony lidera Platformy Obywatelskiej? Tłumaczy nam jeden z polityków partii. – Schetyna poirytował się doniesieniami z regionów na temat samorządowców, którzy zaczynają się organizować wokół ruchu 4 czerwca – mówi polityk PO. Jego zdaniem Grzegorz Schetyna miał się przestraszyć, że rozliczenia w partii względem niego zaczną się już po wyborach do Parlamentu Europejskiego. – Schetyna liczył, że w przypadku przegranych wyborów będą go rozliczać dopiero po wyborach do parlamentu krajowego – mówi nasz rozmówca.
Lider Platformy Obywatelskiej cieszy się z wizyty Donalda Tuska 3 maja w Polsce. Liczy na duże wsparcie w wyborach Koalicji Europejskiej. – Ten głos będzie bardzo ważny, ale nie chcę go uprzedzać. Czekam na głos Tuska i namawiam go do szerokiego wsparcia – stwierdził Grzegorz Schetyna w tvn24. – Gdyby Donald Tusk nie wsparł Koalicji Europejskiej przed wyborami zostałoby to odebrane jako działanie przeciw niej. Tusk czyje się w obowiązku by to zrobić – twierdzi polityk PO.
Czytaj też:
PO rusza z kampanią billboardową. „Zatrzymaj PiS” i „Uwaga! Ucieka do Brukseli”
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.