Beata Szydło: 520 tys. głosów to wyraz akceptacji dla mojej pracy

Beata Szydło: 520 tys. głosów to wyraz akceptacji dla mojej pracy

Beata Szydło
Beata Szydło Źródło: Newspix.pl / Pawel Wisniewski
Była premier w wywiadzie dla tygodnika „Wprost” mówi, że ludzie na spotkaniach wyborczych dziękowali jej za program 500 plus i za wystąpienie w Strasburgu na temat praworządności w Polsce.

Beata Szydło w  zdobyła rekordową liczbę głosów – 520 tysięcy. Uważa ten wynik za wyraz akceptacji dla jej pracy w rządzie – dla programu 500 plus ale i dla jej aktywności na arenie europejskiej.

– W ostatnich latach nie było tam (przy red.: w Parlamencie Europejskim) życzliwości dla polskiego rządu, który reprezentowałam. Szczególnie odczułam to podczas debaty w Strasburgu na temat praworządności w Polsce. Z drugiej strony po tym moim wystąpieniu, i po głosowaniu nad ponownym wyborem na szefa Rady Europejskiej, nastawienie do polskiego rządu zmieniło się. Mogę nawet stwierdzić, że zaczęto okazywać mi większy szacunek – opowiada Szydło.

Świeże upieczona europosłanka PiS przyznaje, że jednym z najtrudniejszych dni w jej politycznej karierze był 7 grudnia 2017, w którym ustąpiła ze stanowiska szefowej rządu.

– Musiałam wtedy podjąć decyzję czy zostać w rządzie czy odejść – opowiada Szydło. – Wtedy bardzo mocno zastanawiałam się co zrobić. Wiedziałam, że odchodzę ze stanowiska premiera w momencie gdy mam duże poparcie społeczne. Decyzję o pozostaniu w rządzie podjęłam w pełni świadomie. Gdybym go opuściła, to odbiłoby się to na naszym obozie politycznym, a wtedy ten ogromny kapitał, praca wielu ludzi, zaufanie wyborców – to wszystko mogło być zaprzepaszczone.

Była premier dodaje, że gdyby wtedy zrezygnowała z rządu, bardzo łatwo mogłaby pójść w ślady kilku znanych polityków, „którzy się obrazili, bo nie zrozumieli, że polityka to zdolność do kompromisu i umiejętność pokory”.

– To nie może być gra na siebie – mówi . – Oczywiście polityka to też gra ambicji, bo ona przyciąga silne osobowości. Polityk, który nie ma ambicji i nie myśli o własnej karierze, nie będzie dobrym politykiem. Tyle, że kariera osobista i ambicja musi stać w drugim szeregu. Dzięki takiemu myśleniu osiągnęliśmy sukces w 2015 roku.

Czytaj też:
Beata Szydło zdeklasowała innych kandydatów. Uzyskała więcej głosów niż... trzy komitety razem wzięte

Artykuł został opublikowany w 24/2019 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.