Jeszcze kilka lat temu diety pudełkowe były zarezerwowane wyłącznie dla najbogatszych Polaków. Catering dietetyczny był wąziutką niszą gastronomii. Ale parę lat temu z wagą Polaków nie było przecież aż tak źle, jak jest dzisiaj. Eksperci biją na alarm: 68 proc. mężczyzn i 53 proc. kobiet ma w Polsce nadwagę. Co czwarty Polak jest otyły. A według prognoz do 2025 roku liczba otyłych może wzrosnąć u nas do 30 proc. Na zbędnych kilogramach Polaków wyrósł nam już ogromny fitness-biznes z dietetykami, siłowniami i producentami cudownych pigułek odchudzających. Teraz tyje na nim branża dietetycznych cateringów. Już w tym roku ten rynek może przebić wartość 1 mld zł. Co takiego jest w tym biznesie, że lgną do niego kolejne gwiazdy?
Dietetyczka Agnieszka Mielczarek, prywatnie żona znanego kucharza Pascala Brodnickiego tłumaczy, że gastronomia zawsze przyciągała znane nazwiska. Niedawno Kuba Wojewódzki ogłosił, że rusza z restauracją na warszawskim Powiślu. W kwietniu pojawiły się informacje, że własny lokal zamierza otworzyć prezenterka Agnieszka Woźniak-Starak.
– Wiele osób działających w show biznesie ma świadomość, że ich kariera może trwać dłużej bądź krócej, dlatego szukają alternatyw i wybór często pada na gastronomię – opowiada Mielczarek. Ona sama od kilku lat prowadzi własny catering dietetyczny pod marką BistroBox. Ale u niej to była naturalna kolej rzeczy, bo napisała już parę książek o odchudzaniu, a na YouTube prowadzi własny kanał o zdrowym żywieniu. U Ewy Chodakowskiej też trudno mówić o przypadku. Trenerka od lat promuje zdrowy tryb życia. Wydała na ten temat mnóstwo płyt i książek. Produkuje własną zdrową żywność, jeździ po całej Polsce z treningami. Nic dziwnego, że wystarczyło jej kilka miesięcy, żeby swoimi dietami pudełkowymi zagrozić największym graczom z tej branży. Bo choć z Be Diet Catering wystartowała zaledwie parę miesięcy temu – już dostarcza pudełka do 60 polskich miast. Ale Polska jest dla niej za mała. „Trenerka wszystkich Polek” chce wysyłać swoje pudełka też za granicę.
Czytaj też:
Daria Ładocha przetestowała diety pudełkowe. Zobacz, które poleca
Małgorzata Rozenek-Majdan poszła za przykładem koleżanek, bo dostawała wiele maili z pytaniami, który catering pudełkowy poleciłaby innym. – Przetestowałam ich wiele, więc miałam wiedzę, który jest godny polecenia, a który absolutnie nie. Zwracam dużą uwagę na to, co jem ja i moi najbliżsi. Postanowiłam, że stworzę własną markę z bogatą ofertą i propozycjami dla każdego – tłumaczy gwiazda TVN. Na Instagramie zapewnia, że każdy posiłek jest przemyślany, przetestowany i zatwierdzony zarówno przez nią, jak i przez dietetyka klinicznego. Ale konkurenci z branży cateringowej, którzy na dietach pudełkowych zjedli zęby, nie są co do tego przekonani, bo wiedzą, że Rozenek – Majdan współpracuje z działającą już wcześniej firmą cateringową. Według nich gwiazda TVN daje tylko swój wizerunek. Resztą zajmują się wynajęci ludzie.
Pudrowanie jedzenia
– Czy gwiazda mająca milion innych zajęć ma czas na opracowanie jadłospisu i wybór wartościowych produktów? Publika oczywiście bije brawo i oczami wyobraźni widzi, jak znana z gazet osoba tworzy dania i wręcz układa je w pojemnikach. Ale tak nie jest – mówi Jakub Kukuła, właściciel i założyciel jednego z największych cateringów dietetycznych w Polsce, Kukuła Healthy Food.
Bartłomiej Foszer, współtwórca cateringu dietetycznego Pomelo, dorzuca: „Gwiazdy są twarzami, ale chyba nikt nie wierzy w to, że Ewa Chodakowska czy Małgorzata Rozenek porzucają swoje inne aktywności i zajmują się tylko firmą cateringową. Otwieraliśmy z moją żoną catering pięć lat temu. Ten biznes jest bardzo angażujący, a to czy produkty firmowane przez popularne osoby będą dobre, w dużej mierze zależy od tego, kto faktycznie zarządza cateringiem i dba o produkt”.
Gwiazdy najwyraźniej zdają sobie z tego sprawę, że samo się nie zrobi, a nazwisko zobowiązuje, dlatego w ich biznesach pracują profesjonalni menadżerowie, doświadczeni kucharze (szef kuchni u Ewy Chodakowskiej gotował m.in. dla prezydentów i ambasadorów), a diety układają nie zwyczajni dietetycy, tylko dietetycy kliniczni (specjalizujący się w żywieniu w chorobie).
Twarz czy marka
Biznes może z boku wygląda na atrakcyjny, ale w rzeczywistości to harówka. – Praca non stop. Mam biuro nad kuchnią i ciągle sprawdzam smaki, jakość wysmażenia, wypieczenia. Kucharz musi mi przynieść do sprawdzenia każde danie. Nie wyobrażam sobie tego inaczej – mówi Agnieszka Mielczarek. Jej BistroBox dostarcza nawet 1,5 tys. posiłków dziennie do głównych miast Polski.
– Mamy bardzo mocny zespół ludzi, którzy specjalizują się w tej dziedzinie, ale kosztowało nas to wiele lat pracy. Nie mamy przypadkowych pracowników, a w dużej gastronomii częsta rotacja ludzi jest zmorą – to już Joanna Brzezińska, dietetyczka, medalistka mistrzostw Polski w aerobiku sportowym, szefowa pierwszego cateringu dietetycznego na polskim rynku Fit and Eat, który 12 lat temu otwierała razem z mężem, trenerem Dariuszem Brzezińskim.
Owszem, biznes tej znanej w środowisku sportowym pary promują tak znane nazwiska, jak Agata Młynarska, Paweł Małaszyński czy Dawid Ogrodnik. – Ale znane twarze nie sprzedają diet, tylko je uwiarygodniają. My nigdy nie chcieliśmy, aby ktoś nasz catering „twarzował”, bo to my jako Brzezińscy od początku tworzymy ten produkt, a klienci ufają naszej wiedzy i profesjonalizmowi – tłumaczy Joanna Brzezińska.
Mateusz Gessler, znany restaurator, który prowadzi restaurację Warszawski Dzień, a od pięciu lat dostarcza swój catering dietetyczny na terenie stolicy i okolic, też jest zdania, że znane nazwisko to za mało. – Firma z marką ma zdecydowanie łatwiej na początku, ale czy jest gwarancją sukcesu? Zdecydowanie nie, bo raz rozczarowany klient nie skorzysta po raz drugi z usługi, która nie spełniła jego oczekiwań, obojętnie jakie nazwisko będzie na tej diecie widniało. Dlatego po kilku miesiącach działania każda firma cateringowa sama pracuje na swój sukces – podkreśla Gessler.
Polski rynek cateringów dietetycznych
- pierwsze firmy dostarczające catering dietetyczny zaczęły pojawiać się 10 lat temu
- na koniec 2018 roku w Polsce było około 500 takich firm
- dziennie w Warszawie dostarczanych jest około 30 tys. paczek z dietami
- w całej Polsce "pudełka" zamawia około 65 tys. osób
- średni koszt diety standard 2 tys. kcal to 58 zł
- marża cateringów waha się od 5 do 18 proc.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.