Wsparcie Tuska dla Kidawy-Błońskiej. Prof. Chwedoruk: Może być obciążeniem

Wsparcie Tuska dla Kidawy-Błońskiej. Prof. Chwedoruk: Może być obciążeniem

Donald Tusk i Małgorzata Kidawa-Błońska
Donald Tusk i Małgorzata Kidawa-BłońskaŹródło:Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
W niedzielę Donald Tusk zapewnił Małgorzatę Kidawę-Błońską o „pełnej gotowości bojowej” w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich. – Wsparcie Donalda Tuska może mieć pewne znaczenie dla mobilizacji tradycyjnych wyborców Platformy – ocenił prof. Rafał Chwedoruk z UW.

– Trudno powiedzieć, by była ona (decyzja o wsparciu Kidawy-Błońskiej przez Tuska – red.) w jakikolwiek sposób zaskakująca w kontekście przeszłości i przeszłości – skomentował prof. Rafał Chwedoruk w rozmowie z Wprost.pl. Politolog z Uniwersytetu Warszawskiego przypomniał także, że Donald Tusk „w minionych latach wypowiadał się z atencją i sympatią o prezesie , który też jest kandydatem na prezydenta”. – A w otoczeniu i w ogóle w kampanii także widać osoby, które można uznać za w bezpośredni lub pośredni sposób nieodległe od Donalda Tuska – stwierdził ekspert.

„Dziwaczna i paradoksalna sytuacja”

Profesor Rafał Chwedoruk w rozmowie z Wprost.pl prognozował także, w jaki sposób wsparcie Donalda Tuska przełoży się na wynik Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w wyborach prezydenckich. – Nie ulega wątpliwości, że w pierwszej turze, w tej dziwacznej i paradoksalnej sytuacji, kiedy Małgorzata Kidawa-Błońska walczy o wyborców tak naprawdę nie z Andrzejem Dudą, a z innymi kandydatami opozycyjnymi – szczególnie z triem , Hołownia, – wsparcie Donalda Tuska może mieć pewne znaczenie dla mobilizacji tradycyjnych wyborców Platformy, najbardziej żywiołowo kontestujących rządy PiS – zaznaczył politolog.

„Może być dla kandydatki PO obciążeniem”

Ekspert uważa, że wczorajszy ruch Donalda Tuska może mieć negatywne konsekwencje w drugiej turze wyborów prezydenckich. – Obecność Donalda Tuska i jego wsparcie może być dla kandydatki obciążeniem, ponieważ przypominać będzie o czasach rządów PO, zwłaszcza ostatnich latach i niepopularnych reformach i różnych stereotypach, które w konsekwencji towarzyszyły w minionych latach PO – powiedział prof. Rafał Chwedoruk.

– To w łatwiejszy sposób pozwoli sztabowi urzędującego prezydenta wygrywać te wybory jako spór pomiędzy tymi, którzy są beneficjentami reform z czasów Andrzeja Dudy i rządów , a tymi, którzy z większą sympatią patrzą na czasy Donalda Tuska i Ewy Kopacz. A jak pokazały wszystkie ostatnie lekcje tych pierwszych jest po prostu więcej – ocenił ekspert.

Czytaj też:
Zaskakujący sondaż. Z tym politykiem Andrzej Duda przegrałby w II turze