O decyzjach, które miały zapaść w ramach negocjacji między koalicjantami Zjednoczonej Prawicy w sprawie rekonstrukcji rządu, spekuluje się od kilku tygodni. Emocje podsycają wypowiedzi polityków partii rządzącej, którzy informowali m.in., że Porozumienie i Solidarna Polska w związku z redukcją liczby resortów, będą miały pod swoją pieczą mniejszą niż dotychczas liczbę ministerstw.
Koalicjantów poróżniło w ubiegłym tygodniu głosowanie dotyczące tzw. „Piątki dla zwierząt”, a niektórzy komentatorzy zapowiadali możliwy koniec Zjednoczonej Prawicy. Wydaje się, że lawina spekulacji została przerwana, ponieważ Polska Agencja Prasowa podała nieoficjalnie, że już w najbliższą sobotę zostanie podpisana nowa umowa koalicyjna.
Zjednoczona Prawica wciąż zjednoczona. Prof. Chwedoruk komentuje
Który z koalicjantów musiał najbardziej zejść z tonu, aby osiągnąć porozumienie? Prof. Rafał Chwedoruk w rozmowie z Wprost.pl zaznaczył, że w sprawie wciąż pozostaje wiele znaków zapytania. – Nie znamy wielu kulisów, nie znamy, powiedziałbym tej materii polityki, która mniej dotyczy ustaleń o charakterze formalnym, a bardziej np. kierunków ideowych, które będą wiodącymi dla koalicji. Nie wiemy też dokładnie, z jakimi pierwotnymi stawkami obie strony przystępowały do licytacji – komentował politolog z Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z Wprost.pl.
Tarcia w Zjednoczonej Prawicy. Prof. Chwedoruk przypomina „wiosenną woltę”
Ekspert mówił także o cenie, którą musieli zapłacić koalicjanci w ramach prowadzonych negocjacji. – Nie ulega wątpliwości, że redukcja liczby ministerstw i akceptacja tego była ze strony koalicjantów ustępstwem, ponieważ dla nich skutki tej decyzji będą dużo bardziej dotkliwe niż dla PiS jako partii. Ze strony PiS-u ceną było na pewno pozostawienie w poważnych rolach w rządzie Zbigniewa Ziobry i ewentualny powrót Jarosława Gowina – ocenił prof. Rafał Chwedoruk. – W pierwszym wypadku chodzi o poziom emocjonalny relacji pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością a Zbigniewem Ziobrą, a w drugim wypadku, jeśli chodzi o Jarosława Gowina, prócz różnic programowych, była także nieufność, która narosła po wiosennej wolcie byłego wicepremiera – kontynuował politolog.
Prof. Rafał Chwedoruk uważa także, że w ramach porozumienia można się spodziewać szeregu kolejnych decyzji, które będą zapadać na niższych szczeblach. – Oczywiście można się spodziewać dziesiątek różnych decyzji na niższych szczeblach dotyczących obsad różnych stanowisk i ewentualnych korekt programowych. Natomiast w wymiarze, który najbardziej interesuje opinię publiczną, to myślę, że kwestia redukcji liczby ministerstw, ale pozostawienia liderów jest tą ceną, którą przyszło wszystkim zapłacić – podsumował ekspert z UW.
Czytaj też:
Jarosław Kaczyński z nową funkcją. Prof. Chwedoruk: Model funkcjonowania PiS był perpetuum mobile