Kto byłby najlepszym premierem? Hołownia nie „bardzo serio”, młodzi „wywrócili” sondaż

Kto byłby najlepszym premierem? Hołownia nie „bardzo serio”, młodzi „wywrócili” sondaż

Szymon Hołownia
Szymon Hołownia Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Jestem trochę zaskoczony pozycją Szymona Hołowni w tym sondażu – powiedział dr hab. Bartłomiej Biskup, komentując wyniki badania przeprowadzonego na zlecenie „Wprost”, w którym poprosiliśmy o wskazanie nazwiska najlepszego premiera. Politolog z UW stwierdził także, że wyniki sondażu to pewien „sygnał” dla Lewicy.

Magdalena Frindt, „Wprost”: Z najnowszego sondażu United Surveys dla „Wprost” wynika, że 31,3 proc. Polaków nie widzi lepszego kandydata na premiera niż Mateusz Morawiecki. Na drugim miejscu znalazł się Rafał Trzaskowski (23,9 proc.), a trzecie zajmuje Szymon Hołownia (11,6 proc.). Czy którymś z tych wskazań jest pan zaskoczony?

Dr hab. Bartłomiej Biskup, politolog z UW: Jestem trochę zaskoczony pozycją w tym sondażu. Zestawiając jego indywidualny wynik z dość dużym poparciem, które ma jego partia, widać, że jednak ludzie nie postrzegają go bardzo serio. Nie postrzegają go jako polityka, który może sprawować odpowiedzialną funkcję, zająć stanowisko premiera. Nie został wskazany jako faworyt.

Z czego to wynika? Może z tego, że nie ma doświadczenia politycznego i przede wszystkim w sprawowaniu ważnej funkcji, a tego doświadczenia nikt jako premierowi, czy  jako prezydentowi Warszawy – nie odbierze. Pozostałe wskazania mniej więcej mieszczą się w trwałych elektoratach politycznych. Mówię tu o elektoracie .

Ciekawa sytuacja jest na kolejnych miejscach sondażu. Władysław Kosiniak-Kamysz uzyskał ponad 10 proc. poparcia, a za liderem PSL zajął miejsce Krzysztof Bosak z wynikiem nieco ponad 7 proc. Wskaźnik poparcia dla tych polityków przekroczył poparcie ugrupowań, z których się wywodzą.

O w roli premiera w ostatnim czasie trochę się mówi. Pojawiły się takie plotki, że ma być ewentualnym premierem technicznym. Widać, że opinii publicznej to zapadło w pamięć i stąd też wynik lidera PSL w tym badaniu. Respondenci widzą go być może jako taką osobę spoza głównego konfliktu na linii Platforma Obywatelska-Prawo i Sprawiedliwość. To jest dla niego plus. z kolei uzyskał wynik powyżej tego, który ma Konfederacja, ale niewiele. Elektorat Konfederacji jest dość trwały, a jednocześnie partia ta notuje stabilny wzrost.

Krzysztof Bosak może cieszyć się z poparcia 19 proc. wśród uczestników badania w grupie wiekowej 18-29. Wyprzedził go jedynie Rafał Trzaskowski z wynikiem 22 proc. Z kolei na Mateusza Morawieckiego wskazało tylko 5 proc. badanych. Młodzi ludzie „wywrócili” ogólne wyniki badania.

To się pokrywa z elektoratami partii politycznych. Prawo i Sprawiedliwość ostatnio dużo straciło wśród młodych osób. W związku z tym też premier Morawiecki nie święci tam triumfów. Natomiast np. elektorat Konfederacji to są w dużym stopniu młodzi ludzie. Elektorat Platformy nie jest już tak bardzo młody, ale sam Rafał Trzaskowski np. w wyborach prezydenckich miał duże poparcie wśród młodych ludzi i to mu jak widać zostało też w tym badaniu.

Włodzimierz Czarzasty i Adrian Zandberg zdobyli po 1 proc. wskazań jako politycy, którzy zdaniem respondentów dobrze sprawdziliby się w roli premiera. Czy to jest podpowiedź dla Nowej Lewicy, że lidera trzeba szukać dalej?

Lewica boryka się z brakiem lidera od dłuższego czasu. W sumie nie wiadomo, kto jest liderem Nowej Lewicy – czy jest trzech tenorów, czy więcej. Lewica zaczęła mieć trochę lepsze notowania. One się wzmocniły po głosowaniu nad Funduszem Odbudowy. Natomiast Lewica musi szukać takiej postaci, która mogłaby o coś walczyć np. w rządzie koalicyjnym o funkcję wicepremiera, czy premiera. Wyniki sondażu to dla Lewicy sygnał, że musi wciąż pracować nad poszukiwaniem lidera.

Czytaj też:
Sondaż „Wprost”: Kto byłby najlepszym premierem? Mateuszowi Morawieckiemu zagraża tylko jeden polityk opozycji