Borusewicz w sprawie taśm Rydzyka: prokuratura mogła nie działać bezstronnie

Borusewicz w sprawie taśm Rydzyka: prokuratura mogła nie działać bezstronnie

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. J. Marczewski/Wprost 
Decyzja prokuratury w sprawie taśm o. Tadeusza Rydzyka jest zaskakująca. Trudno się oprzeć podejrzeniu, że prokurator w tej sprawie nie działał w sposób niezależny – mówi w rozmowie z "Wprost" Bogdan Borusewicz, marszałek Senatu.
W czasie wykładu w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej, którego fragmenty w lipcu ujawnił "Wprost" o. Tadeusz Rydzyk powiedział m.in., że prezydentowa Maria Kaczyńska to czarownica, która powinna się poddać eutanazji, a prezydent Lech Kaczyński go oszukał. Mówił też, że prezydent ulega lobby żydowskiemu i o talmudycznej mentalności niektórych polskich mediów. W ubiegłym tygodniu prokuratura zdecydowała, że nie będzie śledztwa w tej sprawie.
Czy zdaniem Borusewicza ktoś naciskał na prokuraturę? - Nic mi na ten temat nie wiadomo. Jednak nie mam wątpliwości, że o. Rydzyk głosił poglądy antysemickie oraz obrażał głowę państwa. Wszyscy to słyszeli, tylko nie prokurator – twierdzi Borusewicz.

Marszałek Senatu spodziewa się w przyszłości kolejnych wybryków Rydzyka. - Obawiam się, że ani prezydent, ani premier nie zechcą w tej chwili rozwiązywać sprawy o. Rydzyka. Mamy okres przedwyborczy i obaj będą się starali raczej załagodzić konflikt, a nie go rozniecać. Efekt będzie taki, że o. Rydzyk zafunduje nam wkrótce jakieś nowe gorszące sceny – zapowiada Bogdan Borusewicz.

Cała rozmowa Anity Blinkiewicz z Bogdanem Borusewiczem w najbliższym wydaniu tygodnika "Wprost" w sprzedaży od poniedziałku, 27 sierpnia. Do tego wydania „Wprost" dołączona zostanie też płyta, na której po raz pierwszy zostanie ujawniony pełny zapis głośnego wykładu o. Tadeusza Rydzyka z kwietnia 2007 r.