Kiedyś wydawał mi się sympatycznym i miłym kolegą męża z czasów Solidarności, chociaż ktoś mi kiedyś powiedział, że „to cukierek maczany w truciźnie”. Może to i prawda – za bardzo pochłonięty jest PR-em – tak we „Wprost” Maria Kaczyńska ocenia premiera Donalda Tuska, odpowiadając na pytania czytelników internetowego wydania tygodnika.
Mówi też o błędach, które - jej zdaniem - mogą być przyczyną spadku notowań PiS. – A kto ich nie popełnia. Czasami uważam, że mój szwagier jest zbyt szczery w swoich wypowiedziach. Często, nawet gdy się ma sto procent racji, ważne jest, jak ją się wyraża – podkreśla żona prezydenta.
Odnosi się również do słów, jakie pod jej adresem wypowiedział o. Tadeusz Rydzyk (redemptorysta określił ją m.in. mianem czarownicy). – Byłam zdumiona, że osoba duchowna może wyrażać takie opinie – komentuje. Dodaje jednocześnie, że „nie oczekuje przeprosin".
Więcej w najbliższym wydaniu tygodnika „Wprost", w sprzedaży od poniedziałku, 17 marca