Rząd może zrezygnować z podatków dochodowych

Rząd może zrezygnować z podatków dochodowych

Dodano:   /  Zmieniono: 
photos.com 
Skreślenie podatków dochodowych od firm (CIT) i osób prywatnych (PIT), to, wbrew twierdzeniom polityków, nie herezja ekonomiczna. One tak naprawdę nie mają większego wpływu na nasz budżet.
Okazuje się, że aż 20 mln polskich podatników nie wnosi do budżetu formalnie ani złotówki. Podatki płacone przez emerytów, rencistów i podatników sfery budżetowej mają bowiem jedynie wirtualny charakter. Żeby mogli oni bowiem zapłacić jakikolwiek podatek, wpierw trzeba im wypłacić emerytury, renty czy pensje. Z wpływów podatkowych.

Spośród kilku milionów, którzy rzeczywiście płacą podatek, znaczna część (głównie najzamożniejsi) jest rezydentami w rajach podatkowych – i w Polsce nic nie płacą. Firmy mające nominalnie płacić CIT też dzięki „inżynierii podatkowej" minimalizują wpłaty do budżetu, a zwykle ich unikają. W rzeczywistości budżet zasilają więc inne podatki.
„Nie ma dobrych podatków, są tylko złe i jeszcze gorsze" – głosił klasyk światowej ekonomii Jean_Baptiste Say. Dlaczego polscy politycy nie chcą skorzystać z tej oczywistej rady? Bo się najzwyczajniej boją. Ich strach nawet przed mikrozmianami jest tak duży, że nikt nie dostrzega nawet szansy na większe, dla nas bardzo istotne, zmiany.

Więcej o korzyściach ze zniesienia podatków dochodowych w poniedziałkowym wydaniu „Wprost"