Tak trudnej sytuacji jak obecnie nasz narodowy przewoźnik nie miał już od dawna.
Pasażerów ubywa, wyniki finansowe są fatalne, giełdowy debiut stoi pod znakiem zapytania, piloci przebąkują o strajku, a należąca do spółki tania linia Centralwings leży na łopatkach. Ani zarząd, ani skarb państwa kontrolujący 68 proc. akcji spółki nie wiedzą, jak przeprowadzić awaryjne lądowanie.
Wśród pracowników LOT-u huczy od plotek, kto mógłby kupić kontrolny pakiet akcji przewoźnika. Większość wskazuje na niemieckie linie narodowe. Tyle że wówczas polski przewoźnik mógłby skończyć jako podrzędna, tania linia Lufthansy.
Więcej o tym, kiedy mogą się skończyć transatlantyckie podróże LOT-em w poniedziałkowym wydaniu „Wprost"
Wśród pracowników LOT-u huczy od plotek, kto mógłby kupić kontrolny pakiet akcji przewoźnika. Większość wskazuje na niemieckie linie narodowe. Tyle że wówczas polski przewoźnik mógłby skończyć jako podrzędna, tania linia Lufthansy.
Więcej o tym, kiedy mogą się skończyć transatlantyckie podróże LOT-em w poniedziałkowym wydaniu „Wprost"