Kto został kłamcą tygodnia?

Kto został kłamcą tygodnia?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Redakcyjny wykrywacz kłamstw wskazał na Sławomira Nowaka, szefa gabinetu politycznego premiera, który powiedział w radiowych „Sygnałach dnia”: „Dla świętego spokoju premier zdecydował się, że prezydent również będzie brał udział w szczycie”.
1. Rozpoznanie
Sławomir Nowak w charakterystyczny sposób próbuje stworzyć nową interpretacje działań premiera. Wcześniejsze wypowiedzi Donalda Tuska (po tzw. kryzysie lotniczym) wskazywały, że zaakceptował on udział prezydenta we wspólnych wyjazdach do Brukseli. Stwierdzenie „dla świętego spokoju" jest z takim stanowiskiem premiera sprzeczne.

2. Diagnoza
Zastosowano chwyt polegający na pomniejszeniu rangi politycznych przeciwników. Oczywiście, chwyt rodem z języka propagandy: my jesteśmy wielcy i ważni, inni mali i nieistotni, zdani na naszą łaskę. Znaczenie zwrotu „dla świętego spokoju" podkreśla tę nieistotność i marginalizuje przedmiot wypowiedzi. Potwierdza tezę o prymacie słowa (czytaj: „wizerunku") nad czynem w polityce PO. Biorąc pod uwagę, że jedną wojnę lotniczą premier Tusk już przegrał, komunikat iż dla „świętego spokoju" rezygnuje z następnej, przypomina wycofywanie się armii sowieckiej w Afganistanie na „z góry upatrzone pozycje". Przykład sprytnej manipulacji faktami z dodatkowym efektem propagandowym.

Skala wykrywacza:
1. przesada
2. gruba przesada
3. manipulacja faktami
4. kłamstwo propagandowe
5. ordynarne kłamstwo

Więcej o kłamcy tygodnia w poniedziałkowym wydaniu „Wprost"