W prewencji brakuje na czapki

W prewencji brakuje na czapki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Wprost
Funkcjonariusze stołecznego Wydziału Prewencji mają coraz większe problemy z zaopatrzeniem. Ostatnio zabrakło środków na zakup czapek dla tych, którzy pracują w biurach przepustek różnych jednostek, choćby CBŚ.
Są to w większości młodzi ludzie, którzy pracą w policji odrabiają obowiązkową służbę wojskową. Teraz zamiast służbowego nakrycia głowy noszą np. cywilne czapki z daszkiem.
 
- Bieda jest już taka, że z gołą głową przyjdzie chodzić - komentuje jeden z funkcjonariuszy. Inny dodaje: -Brakuje paliwa, nie ma na komputery, policjanci przynoszą do pracy prywatne drukarki. No a teraz już nawet czapek nie są nam w stanie kupić.
 
- Nie zgłaszano nam takich przypadków - odpiera Krzysztof Hajdas z Biura Prasowego Komendy Głównej Policji. - Z powodu kryzysu istotnie oszczędzamy, jednak staramy się, aby te oszczędności były jak najmniej dokuczliwe dla funkcjonariuszy.
 
LS