Siostra europosłanki SLD Lidii Geringer de Oedenberg co miesiąc pobiera ok. pięciu tysięcy zł z kasy Parlamentu Europejskiego – ustalił “Wprost”.
Lidia Geringer de Oedenberg zatrudnia własną siostrę Zofię Ulatowską-Rybaj na stanowisku dyrektora biura poselskiego. – Nie widzę w tym nic złego. Czym innym jest dawanie dorobić na lewo szwagrowi, a czym innym legalne zatrudnianie siostry, z którą się współpracuje od wielu lat. Prawda jest taka, że tylko od rodziny mogę wymagać pracy po 16 godzin na dobę – mówi „Wprost" Lidia Geringer de Oedenberg. Ile zarabia jej siostra? – Dokładnie nie pamiętam, ale chodzi o 4-5 tys. zł miesięcznie – odpowiada europosłanka.
Zatrudnianie rodziny przez eurodeputowanych nie jest dziś nielegalne. Prezydium Parlamentu Europejskiego w specjalnej uchwale potępiło jednak takie praktyki i zaapelowało do europosłów o ich unikanie. Formalny zakaz dawania pracy krewnym ma obowiązywać od początku następnej kadencji.
Libacje posłów w pokoju 1019. Spowiedź Cymańskiego - Pitbul poleca!
Zatrudnianie rodziny przez eurodeputowanych nie jest dziś nielegalne. Prezydium Parlamentu Europejskiego w specjalnej uchwale potępiło jednak takie praktyki i zaapelowało do europosłów o ich unikanie. Formalny zakaz dawania pracy krewnym ma obowiązywać od początku następnej kadencji.
Libacje posłów w pokoju 1019. Spowiedź Cymańskiego - Pitbul poleca!