Choć dzisiejsze spotkanie prezydenta z premierem dotyczyło podatków, to nie obyło się bez zgrzytu. Według ustaleń „Wprost”, doszło do niego, gdy rozmowa zeszła na temat Zyty Gilowskiej i jej rozstania z Platformą Obywatelską. – Na gościńcu pana premiera było już wiele trupów – skwitował Kaczyński.
„Wprost" zrekonstruował fragment rozmowy Kaczyńskiego z Tuskiem. Temat byłej minister finansów pojawił się, gdy Donald Tusk wspomniał o możliwości podniesienia podatków. Kaczyński zażartował wówczas, że, gdyby rząd chciał trzymać się programu Platformy, to powinien wprowadzić podatek liniowy 3x15. – To akurat był pomysł Zyty Gilowskiej, która dziś jest u was – odgryzł się Tusk. Prezydent, gdy to usłyszał, spoważniał i stwierdził: - Rzeczywiście, na gościńcu pana premiera było już wiele trupów.
Była to oczywiście aluzja do okoliczności, w jakich Gilowska odeszła z Platformy Obywatelskiej. Do rozstania doszło w 2005 roku po tym, jak w mediach pojawiły się zarzuty, że była członkini PO zatrudniła w swoim biurze poselskim synową. Gilowska broniła się, że kobieta została zatrudniona jeszcze zanim poznała jej syna. Twierdziła też, że kierownictwo partii wiedziało o całej sprawie dużo wcześniej, a konsekwencje postanowiło wyciągnąć wobec niej dopiero po artykułach w prasie.
Michał Krzymowski/bcz
Była to oczywiście aluzja do okoliczności, w jakich Gilowska odeszła z Platformy Obywatelskiej. Do rozstania doszło w 2005 roku po tym, jak w mediach pojawiły się zarzuty, że była członkini PO zatrudniła w swoim biurze poselskim synową. Gilowska broniła się, że kobieta została zatrudniona jeszcze zanim poznała jej syna. Twierdziła też, że kierownictwo partii wiedziało o całej sprawie dużo wcześniej, a konsekwencje postanowiło wyciągnąć wobec niej dopiero po artykułach w prasie.
Michał Krzymowski/bcz