Premier przyznał, że w 2011 roku "nie brakowało emocji, problemów i wyzwań". - To był rok zmian w światowej gospodarce, dramatycznych zwrotów akcji, także w europejskiej i światowej polityce. Rok 2011 zostawia swojemu następcy dużo znaków zapytania - podkreślił. Dodał jednocześnie, że Polacy "mogą być dumni z tego, jak sobie w tym trudnym czasie poradzili". - Po raz kolejny potwierdzili swoją wyjątkową gospodarność, energię i odporność - stwierdził. I dodał, że "kiedy wiele bogatych państw stanęło na skraju upadku, Polska postrzegana jest jako ostoja ładu, porządku i zdrowej gospodarki, a Polacy zaczęli być znani z takich cech jak pracowitość, odpowiedzialność czy dobra organizacja".
- Osobiście jestem bardzo dumny, że właśnie w tym skomplikowanym czasie, tacy wyjątkowi ludzie jak wy powierzyli mi poprzez wybory dalsze pełnienie funkcji premiera. Za to zaufanie jeszcze raz bardzo wam dziękuję - mówił premier. I zaapelował, by w nadchodzący rok patrzeć z optymizmem. - Być może nie będzie łatwy, ale nie z takimi już sobie radziliśmy. Czekają nas trudne decyzje, ale będą sprawiedliwie rozłożone i jako wspólnota nie zapomnimy o najsłabszych - zapewnił.
- Życzmy sobie wszyscy, żeby Euro 2012, które będzie u nas już za kilka miesięcy, okazało się sukcesem nie tylko organizacyjnym, ale i sportowym. Życzmy sobie wszyscy, żeby polska gospodarka i siła polityczna rosły przynajmniej tak, jak dotąd. Życzmy sobie, żeby miliony dużych i małych przedsięwzięć, pomysłów, inicjatyw, które wy - Polacy, będziecie wprowadzać w życie, zakończyły się w 2012 roku sukcesem - wyliczał premier.
[[mm_1]]
PAP, arb