Tusk chce osłabić Pawlaka

Tusk chce osłabić Pawlaka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Waldemar Pawlak (fot. PAP/Radek Pietruszka) 
Donald Tusk próbuje osłabić pozycję wicepremiera Waldemara Pawlaka wewnątrz PSL. W tym celu oddał jego partyjnemu rywalowi Markowi Sawickiemu nadzór nad Agencją Nieruchomości Rolnych. – To poważne wzmocnienie. Oznacza powierzenie kontroli nad setkami posad – ocenia Henryk Kowalczyk, poseł PiS z sejmowej komisji rolnictwa.
W poprzedniej kadencji ANR była jedną agencją rolną kontrolowaną przez Platformę (zajmował się nią wiceminister rolnictwa Kazimierz Plocke, poseł PO). Całą resztę - czyli KRUS, Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Agencję Rynku Rolnego – kontrolowali ludzie związani z PSL.

W nowym rządzie to się zmieniło. Plocke utrzymał stanowisko wiceministra, ale jego kompetencje zostały ograniczone – nadzór nad ANR premier powierzył bezpośrednio Markowi Sawickiemu. Efekt? Kojarzony z Platformą prezes Agencji został odwołany. A w trwającym konkursie na jego następcę liczą się tylko osoby związane z Ludowcami. - ANR to potężny instrument, setki miejsc pracy. W PSL zbliża się kongres wyborczy i Tusk postanowił wzmocnić Sawickiego. Czy to znaczy, że liczymy na jego zwycięstwo? Nic z tych rzeczy. Chcemy, by prezesem był dalej Pawlak, tyle że słabszy – tłumaczy jeden z polityków PO.

Poseł PiS Henryk Kowalczyk przyznaje, że decyzja Tuska może pomóc Sawickiemu. – W zasobie ANR znajdują się setki intratnych posad. Ten, kto je obsadzi, będzie mieć wpływ na aparat. Dziwię się jednak decyzji premiera, bo do pracy dotychczasowego prezesa Agencji nie było poważniejszych uwag. A czy tak będzie też pod nowym kierownictwem? Mam wątpliwości, bo z PSL-owskimi prezesami agencji było w przeszłości sporo kłopotów – mówi Kowalczyk.