- Zadawałem sobie pytanie, dlaczego Ukraińcy mają gorzej niż nasi najbliżsi sąsiedzi z zachodu, tacy jak Polska, Węgry, Czechy i Słowacja. Ukraińcy w większości wierzą, że kraj idzie w złą stronę – w ten sposób mistrz świata w boksie, a jednocześnie ukraiński opozycjonista Witalij Kliczko tłumaczy w rozmowie ze Stanisławem Koczotem dla dwutygodnika „Bloomberg Businessweek Polska” powody dla których zdecydował się rozpocząć karierę polityczną.
Ukraiński Demokratyczny Alians na rzecz Reform (UDAR) to – jak tłumaczy Kliczko – „partia jednocząca Ukraińców, którzy podzielają chrześcijańsko-demokratyczne, europejskie wartości polityczne i zobowiązują się stawiać interes narodu, jakim jest reforma rządu, ponad indywidualnymi interesami biznesu, oligarchów i innych grup wpływu".
Zdaniem Kliczki, w ciągu dwóch lat władzy prezydenta Wiktora Janukowycza Ukraińcy byli świadkami „ciągłego ograniczania wartości demokratycznych i gospodarczych, które zostały ustanowione po pomarańczowej rewolucji. – Szacunek dla praw człowieka i wolności, włączając w to wolność zgromadzeń i słowa, to ciągle łamane prawa – ubolewa bokserski mistrz świata. – Wybiórcza sprawiedliwość zastąpiła prawo. Opozycja polityczna jest prześladowana, a niektórzy jej przywódcy znaleźli się w więzieniu z powodu wymyślonych oskarżeń – dodaje mając na myśli m.in. byłą premier Julię Tymoszenko.
Mówiąc o sytuacji Ukrainy Kliczko zwraca też uwagę, że problemem kraju jest wciąż postawa Moskwy wobec Kijowa. – Rosja w dalszym ciągu patrzy na Ukrainę jak na mniejszego, krnąbrnego brata – podkreśla. – Aby zapewnić swoją dominację, Rosja jest gotowa użyć wszystkich możliwych narzędzi w ramach „miękkiej siły", by wywierać naciski poprzez cenę rosyjskiego gazu, który dziwnym trafem kosztuje Ukrainę więcej niż każdy inny kraj w Europie – dodaje z przekąsem Kliczko.
Cały wywiad Stanisława Koczota z Witalijem Kliczko przeczytacie w najnowszym wydaniu dwutygodnika „Bloomberg Businessweek Polska". Jakie jeszcze artykuły możecie przeczytać w tym wydaniu? Dowiedzie się na stronie bbwp.pl
Zdaniem Kliczki, w ciągu dwóch lat władzy prezydenta Wiktora Janukowycza Ukraińcy byli świadkami „ciągłego ograniczania wartości demokratycznych i gospodarczych, które zostały ustanowione po pomarańczowej rewolucji. – Szacunek dla praw człowieka i wolności, włączając w to wolność zgromadzeń i słowa, to ciągle łamane prawa – ubolewa bokserski mistrz świata. – Wybiórcza sprawiedliwość zastąpiła prawo. Opozycja polityczna jest prześladowana, a niektórzy jej przywódcy znaleźli się w więzieniu z powodu wymyślonych oskarżeń – dodaje mając na myśli m.in. byłą premier Julię Tymoszenko.
Mówiąc o sytuacji Ukrainy Kliczko zwraca też uwagę, że problemem kraju jest wciąż postawa Moskwy wobec Kijowa. – Rosja w dalszym ciągu patrzy na Ukrainę jak na mniejszego, krnąbrnego brata – podkreśla. – Aby zapewnić swoją dominację, Rosja jest gotowa użyć wszystkich możliwych narzędzi w ramach „miękkiej siły", by wywierać naciski poprzez cenę rosyjskiego gazu, który dziwnym trafem kosztuje Ukrainę więcej niż każdy inny kraj w Europie – dodaje z przekąsem Kliczko.
Cały wywiad Stanisława Koczota z Witalijem Kliczko przeczytacie w najnowszym wydaniu dwutygodnika „Bloomberg Businessweek Polska". Jakie jeszcze artykuły możecie przeczytać w tym wydaniu? Dowiedzie się na stronie bbwp.pl