Londyn 2012. Nadchodzi polska zemsta

Londyn 2012. Nadchodzi polska zemsta

Dodano:   /  Zmieniono: 
Daliście się nabrać na tzw. aferę ukraińską w wykonaniu Figurskiego i Wojewódzkiego? O, naiwniaki. O, ciamajdy… Wiem z pewnego źródła, że operacja „Figuwojo” jest działaniem polskich służb specjalnych, nadzorowanym osobiście przez niejakiego „Rudego”. Chodzi o to, aby wyprowadzić w pole Anglików.
Trudno nie pamiętać, jak BBC potraktowała Polskę i Ukrainę. Film tej stacji miał w sobie tyle obiektywizmu i warsztatu, ile ma standardowa polska publicystyka zaangażowana. Służby, które mają, jak powszechnie wiadomo, dużo do powiedzenia w polskich telewizjach, doprowadziły do tajnej ugody, której celem jest doprowadzenie do powstania kontrfilmu. Zebrano forsę, zapewniono czas emisji (emisja pod pozorem oburzenia, że Taki Film, obsceniczny i rażąco antyangielski, nad czym wszyscy będziemy ubolewać, mógł w ogóle powstać w jakimś nieznanym nikomu studiu). I wybrano Najbardziej Złych realizatorów. Poczciwy Mann, kąśliwy Wolski i w gruncie rzeczy milusi Żulczyk odpadli, chodziło o potwory naprawdę. Figurski i Wojewódzki. Dalej trzeba było zapewnić im tak zwaną legendę: że niby są wyrzucani i marginalizowani i tak dalej. Udając meneli, w dziurawych kamaszach, nadużywający przywiezionych z Polski marnych trunków będą, bekając i wymiotując, kręcić się bezmyślnie po Anglii.

Naprawdę zaś kręcić będą demaskatorski film „Prawdziwa Anglia”. Dziecięca prostytucja, porwane dziewczyny z egzotycznych krajów, wojny gangów, mordercze ulice i zaułki. Przemoc na tle rasistowskim. Przemoc na tle seksistowskim. Przemoc na tle pijaństwa i używek. Przekupstwo i układ. Ruja i porubstwo. Popsuta spłuczka w żeńskiej ubikacji na Wembley. Trzymajcie się, bohaterowie!