Płaciłem mamie Madzi

Płaciłem mamie Madzi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sławomir Jastrzębowski (fot. Maksymilian Rigamonti dla Wprost) 
Rzuciłem, że jak będą zdjęcia mamy Madzi w bikini na białym koniu, to opublikuję. Szaleństwo nie do wykonania. Nie wierzyłem, że takie zdjęcia dostanę - mówi Sławomir Jastrzębowski, redaktor naczelny "Super Expressu".
Magdalena Rigamonti: Ile pan zapłacił matce Madzi?

Sławomir Jastrzębowski, redaktor naczelny "Super Expressu": O pieniądzach to ja mogę rozmawiać z Urzędem Skarbowym. Powiem tylko tyle, że zapłaciliśmy Katarzynie W. Nie powiem ile, bo potem będę miał kłopoty przy negocjacjach. Myślę, że dzięki tym zdjęciom pokazaliśmy jaka to jest osoba, do czego zdolna i w jaki sposób rozpacza po śmierci dziecka.

Ale za kasę.

Gdybym jej nie zapłacił, ktoś mógłby mi zarzucić, że zarobiłem na niej pieniądze, a ona jest bez środków do życia i jestem łobuzem. Mam podpisaną umowę z panią W. i w myśl tej umowy mogę dysponować jej wizerunkiem i tymi zdjęciami. A wie pani na co ludzie zwracają uwagę oglądając te zdjęcia? Jedna pani mnie spytała: jak ona mogła założyć takie bikini z tym kółkiem, przecież tego się nie nosi od pięciu lat.

Co to jest tabloid?

Tabloid to jest też wymiar gazety, do jakiego ostatnio dąży Gazeta Wyborcza. (...)

Wyborcza już dużo umie, jeśli idzie o robienie tabloidu, bo sprytnie nas obserwuje, a przy tym umiejętnie obrzydza Super Express i Fakt pokazując, że rzekomo jesteśmy gorsi, choć jesteśmy dużo lepsi. (...) A teraz na przykładach innych mediów: najpierw TVN ustami znanego prezentera wyśmiewa sprawę matki Madzi wałkowaną w tabloidach, a potem wysyła Błękitnego 24 na miejsce wydarzeń. Albo - gwiazda dziennikarstwa Jacek Żakowski mówi, że ma dość tego tematu, a potem robi z niego okładkę "Polityki". Kiedyś miałem frajdę z wyłapywania takich kwiatków, ale odkąd hipokryzja spowszedniała, już mi się tak nie chce. Gdybym ja robił telewizję TVN, to brałbym bardziej stronę ludzi, a nie władzy. Inaczej rozłożyłbym akcenty.

W publicznej też?

Też, choć myślę, że Piotr Kraśko zrozumiał jak się robi dobre tabloidowe kawałki w Wiadomościach. (...) Poważnie, poważnie, poważnie, coś śmiesznego, coś dziwacznego, coś wzruszającego.