Tusk nie zostanie szefem KE przez opozycję?

Tusk nie zostanie szefem KE przez opozycję?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. Wprost)Źródło:Wprost
W "Rzeczpospolitej" można przeczytać wywiad z tzw. ministrem ds. Unii Europejskiej Piotrem Serafinem. Z rozmowy można wnioskować, że Donald Tusk był najpoważniejszym kandydatem na szefa Komisji Europejskiej, a zrezygnował m.in. dlatego, że był w Polsce oskarżany przez opozycję o dezercję.
Według Piotra Serafina propozycja objęcia przez Tuska stanowiska szefa KE była poważna. Wygrana EPP (frakcji w Parlamencie Europejskiej, do której należy PO i PSL) postawiłaby kropkę nad „i”. Rezygnacja Tuska z ubiegania się o stanowisko szefa KE, jest więc – jak mówi Serafin -  poważnym kłopotem dla Europejskiej Partii Ludowej.

Także w „Rz” Eliza Olczyk pisze, że SLD jesienią wyjdzie na ulice, a na podstawie ankiet przeprowadzanych wśród wyborców Sojusz chce ustalić swoje priorytety. To, teoretycznie, dobry sposób na poprawę notowań. Jak mówi w rozmowie z dziennikiem Krzysztof Gawkowski, sekretarz generalny partii, SLD szanuje swój wynik w wyborach do europarlamentu na 15 proc., co pozwoli uzyskać rok później – w najważniejszych w wyborach do polskiego parlamentu  - 20 proc. Taki wynik dawałby SLD dużą szansę na współrządzenie. „Rz” przypomina jednak, że Sojusz, z marnym skutkiem, realizował już podobny pomysł w 2010 roku.

Gowin przekroczył rubikon nielojalności – pisze w „Gazecie Wyborczej” Katarzyna Kolenda-Zaleska. Dziennikarka nie dziwi się, że Donald Tusk tak ostro zareagował na niesubordynację trzech posłów. „Kiedy ktoś wstępuje do partii, zobowiązuje się do lojalności i akceptacji przywództwa. Na razie to Tusk jest przewodniczącym i premierem, on podejmuje decyzje” – argumentuje reporterka Faktów TVN. Jej zdaniem Gowin walczy o swoją polityczną przyszłość. W piątek trzech parlamentarzystów, tzw. gowinowców, wstrzymało się przy głosowaniu nad nowelizacją ustawy zamrażającą tzw. I próg ostrożnościowy.

O 11 zbiera się Rada Ministrów, która przyjmie kilka technicznych projektów. Nie wiadomo, czy premier Tusk spotka się z dziennikarzami. W zeszłym tygodniu konferencji nie było, a wczoraj szef rządu odpowiadał na pytania, podczas jednej z "gospodarskich" wizyt.