Ks. Sowa o pedofilii w Kościele: nawet jeden zgniły owoc to za dużo

Ks. Sowa o pedofilii w Kościele: nawet jeden zgniły owoc to za dużo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ks. Kazimierz Sowa (fot. Wprost)Źródło:Wprost
Marzyłbym, żeby materiał o tym, co tak naprawdę zdarzyło się na Dominikanie opublikował np. Gość Niedzielny - mówi ksiądz Kazimierz Sowa w rozmowie z Magdaleną Rigamonti.
Magdalena Rigamonti: Ile zgniłych owoców jest w polskim Kościele?

Ks. Kazimierz Sowa: Choćby był tylko jeden to i tak będzie to o jeden za dużo.

Kościół w Polsce zaraz powie, że arcybiskup Wesołowski, który jest posądzany o pedofilię jest urzędnikiem watykańskim.

W sensie formalnym to problem Watykanu. Wszyscy jednak podkreślają to, że arcybiskup jest Polakiem. Biskup Wesołowski miał niebywałe szczęście w swojej karierze. Jest synem ostatniej właścicielki zamku w Czorsztynie, pochodzi z bardzo wpływowej rodziny na Podhalu, a do tego spokrewnionej z rodziną Deskurów. Kard. Deskur w latach 70. był szefem Papieskiej Rady d/s Przekazu. Miał ogromne wpływy w Watykanie. Kiedy ks. Wesołowski miał święcenia kapłańskie w 1972  roku dość szybko został ściągnięty do Watykanu właśnie przez kard. Deskura. Wesołowski zrobił karierę dyplomatyczną, był nuncjuszem w Kazachstanie, w Tadżykistanie, pracował w krajach Afryki i Ameryki Południowej. Nie wszyscy go tam zapewne lubili, bo i sam nuncjusz kierował do Watykanu krytyczne listy na miejscowych biskupów. Mówiąc wprost był w konflikcie z niekórymi tamtejszymi biskupami. Sprawa drugiego księdza z Dominikany jest jeszcze inna. Teraz na pewno robi się coraz ciaśniej wokół tych duchownych i jeśli nasz Kościół będzie mówił, że nie mamy z tą sprawą nic wspólnego, to zostanie to odebrane bardzo źle przez ludzi. Ktoś formalnie powinien się do tego odnieść, powiedzieć, że Kościół czeka na wyniki śledztwa, bo przecież na razie nikt nie jest oskarżony.

Ale wyrok już zapadł.


W mediach. Raz już była taka sytuacja. Jeden z moich kolegów księży pracujący w Brazylii został oskarżony o pedofilię. Nie mieściło mi się to w głowie. Został nawet aresztowany, ale Po dwóch latach procesu, został oczyszczony z zarzutów i śledztwo wykazało, że 14-letni chłopiec i jego rodzina chcieli wyłudzić od mojego kumpla pieniądze. Media w Polsce o sprawie pisały, publikowano jego nazwisko, zdjęcia ale o wyroku już nikt się nie zająknął, nikt nie powiedział: przepraszamy, pomyliliśmy.

Chcę ksiądz powiedzieć, że jest ostrożny w sprawie dominikańskiej?

W sprawie dominikańskiej nie szarżowałbym argumentami, że odpowiedzialność za całą sytuację spada na Kościół w Polsce. Z drugiej strony nie każdy materiał w mediach, który mówi źle o Kościele jest, jak piszą prawicowe portale brutalnym atakiem na Kościół. Znowu wracam do niepokornych radykalnych publicystów, którzy chcą być bardziej papiescy niż sam papież i najchętniej przekształciliby Polskę w katolickie państwo narodu polskiego.

Cały wywiad z księdzem Kazimierzem Sową można przeczytać w najnowszym numerze tygodnika "Wprost".

Najnowszy numer "Wprost" jest   dostępny w formie e-wydania .  
Najnowszy "Wprost" jest także dostępny na Facebooku .  
"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania .