Czarnecki: Straszenie Macierewiczem to obciach

Czarnecki: Straszenie Macierewiczem to obciach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ryszard Czarnecki (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Platforma ucieka od realnych problemów Polaków: bezrobocia, olbrzymiej emigracji, fatalnej sytuacji w służbie zdrowia i dziury budżetowej. Trwające polowanie na Antoniego Macierewicza jest próbą wystawienia igrzysk, kiedy nie ma chleba – mówi w rozmowie z Wprost europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
Michał Olech: Wygląda na to, że w Sejmie powstanie komisja śledcza badająca, jak Antoni Macierewicz likwidował WSI. PiS będzie mieć na to dobrą odpowiedź?

Ryszard Czarnecki: To sprawa, która jak w soczewce pokazuje, że po pierwsze, Janusz Palikot jest sojusznikiem PO. Nic dziwnego, skoro niektórzy mówią, że jego formacja powstała w gabinecie premiera Tuska. Po drugie, oznacza to, że Platforma ucieka od realnych problemów Polaków: bezrobocia, olbrzymiej emigracji, fatalnej sytuacji w służbie zdrowia i dziury budżetowej. Trwające polowanie na Antoniego Macierewicza jest próbą wystawienia igrzysk, kiedy nie ma chleba. To polityczny cyrk i próba wrzucenia tematu zastępczego. Przy okazji Palikot pokazuje, że jest bardziej PiS-owski niż SLD.

Platforma będzie chciała gonić króliczka, czy prace komisji mogą zakończyć się konkretnymi ustaleniami?

Platformie i Palikotowi chodzi o gonienie króliczka o nazwie Antoni Macierewicz. Ale tylko gonić, a nie go złapać. Przed nami, w ciągu półtora roku, cztery kampanie wyborcze. Będzie to typowa śledcza komisja wyborcza, działająca jako podmiot, który dostarczy wyborczego spektaklu. Przyszły Sejm nad tematem już się nie pochyli.

Ale Platforma może skutecznie nastraszyć Polaków Antonim Macierewiczem.

Coraz więcej posłów Platformy patrzy na własną sytuację. Straszenie Macierewiczem po 7 latach rządów PO jest równie rozpaczliwe, co obciachowe. Czuje to nawet twardy elektorat tej partii.

W sondażach jednak straciliście. W ostatnich dwóch badaniach – Homo Homini – przewaga PiS nad PO jest minimalna.

Sondaże są stałe. Najlepszą weryfikacją i tak są wybory. Pod koniec maja Polacy wybiorą swoich przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. Jestem przekonany, że wygramy, choć w wyborach europejskich PiS zawsze uzyskiwało gorsze wyniki, niż w parlamentarnych. W 2004 roku PiS zajął dopiero trzecie miejsce, za PO i LPR-em. Z kolei w 2009 przegraliśmy z największą stratą w historii. Te wybory nam nie leżą, ale i tak je wygramy.

C zy PiS poprze rządową ustawę likwidującą w części tzw. umowy śmieciowe?

Od dawna mówiliśmy, że umowy śmieciowe nie są dobre. Platforma siedziała jak mysz pod miotłą, a teraz pochyla się nad tym tematem, bo idą wybory. Diabeł tkwi w szczegółach. Czekamy na konkretne propozycje ustawowe.