-Mamy w Polsce jakiś problem z osobami, które wchodzą w posiadanie tajnych informacji. Ze zbyt dużą łatwością takie informacje przedostają się do opinii publicznej - powiedziała w rozmowie z Wprost.pl Julia Pitera odnosząc się do raportu Wassermanna ws. powołania specjalnych służb wojskowych.
"Gazeta Wyborcza” napisała, że po likwidacji WSI koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wasserman przygotował raport z likwidacji, w którym ocenił, że przebiegła ona sprawnie, ale nie udało się po niej stworzyć dobrze funkcjonujących: wywiadu wojskowego i kontrwywiadu wojskowego. „GW” twierdziła, ze był to raport tajny. Antoni Macierewicz zaprzecza istnieniu takiego dokumentu.
- Władza w rękach człowieka o instynkcie rewolucjonisty zawsze stwarza poważne ryzyko. Rewolucjoniści potrafią burzyć, gorzej z myśleniem konstruktywnym. Tacy ludzie rzadko potrafią zbudować coś trwałego, zazwyczaj skutkiem będzie chaos - skomentowała Julia Pitera doniesienia o absurdalnym prowadzeniu Służb Kontrwywiadu Wojskowego, kiedy przewodniczył im Antoni Macierewicz.
W ocenie posłanki PO taki sposób prowadzenia służb specjalnych może prowadzić do zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Ze względu na kontrowersje i spór z Macierewiczem ze stanowiska zrezygnował ówczesny Minister Obrony Narodowej, Radosław Sikorski.
- Współpraca z tak kontrowersyjnym człowiekiem nie mogła przynieść zdrowych owoców. Nie dziwi więc konflikt Sikorskiego z Macierewiczem. W takich warunkach nie da się prowadzić wspólnych działań – podkreśliła Pitera. - Nie jest nowością, że działania Macierewicza nie prowadzą do niczego konstruktywnego. Po tym polityku nie można spodziewać się racjonalnego działania w interesie państwa - dodała polityk PO.
Julia Pitera zapytana o to, czy należałoby się przyjrzeć bliżej specjalistycznym służbom wojskowym, powiedziała: "Prowadzenie służb specjalnych jest tak drażliwym tematem, że podejmowanie jakichkolwiek działań musi być skrupulatnie przemyślane.. Sprawa wyspecjalizowanych służb wojskowych jest tak ogromnej wagi, że nie można działać pochopnie. Są to tak ważne a zarazem trudne tematy, że potrzeba ogromnej rozwagi i przemyślanych działań, wolnych od pozamerytorycznych intencji”.
- Władza w rękach człowieka o instynkcie rewolucjonisty zawsze stwarza poważne ryzyko. Rewolucjoniści potrafią burzyć, gorzej z myśleniem konstruktywnym. Tacy ludzie rzadko potrafią zbudować coś trwałego, zazwyczaj skutkiem będzie chaos - skomentowała Julia Pitera doniesienia o absurdalnym prowadzeniu Służb Kontrwywiadu Wojskowego, kiedy przewodniczył im Antoni Macierewicz.
W ocenie posłanki PO taki sposób prowadzenia służb specjalnych może prowadzić do zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Ze względu na kontrowersje i spór z Macierewiczem ze stanowiska zrezygnował ówczesny Minister Obrony Narodowej, Radosław Sikorski.
- Współpraca z tak kontrowersyjnym człowiekiem nie mogła przynieść zdrowych owoców. Nie dziwi więc konflikt Sikorskiego z Macierewiczem. W takich warunkach nie da się prowadzić wspólnych działań – podkreśliła Pitera. - Nie jest nowością, że działania Macierewicza nie prowadzą do niczego konstruktywnego. Po tym polityku nie można spodziewać się racjonalnego działania w interesie państwa - dodała polityk PO.
Julia Pitera zapytana o to, czy należałoby się przyjrzeć bliżej specjalistycznym służbom wojskowym, powiedziała: "Prowadzenie służb specjalnych jest tak drażliwym tematem, że podejmowanie jakichkolwiek działań musi być skrupulatnie przemyślane.. Sprawa wyspecjalizowanych służb wojskowych jest tak ogromnej wagi, że nie można działać pochopnie. Są to tak ważne a zarazem trudne tematy, że potrzeba ogromnej rozwagi i przemyślanych działań, wolnych od pozamerytorycznych intencji”.