Dziś Trybunał Konstytucyjny orzekł, że podniesienie oraz zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 67. roku życia jest zgodne z Konstytucją RP. W rozmowie z „Wprost” Joachim Brudziński z Prawa i Sprawiedliwości skomentował decyzję TK.
– W trakcie procedowania i prac nad ustawą emerytalną zostały naruszone zapisy konstytucji, chociażby ten, dotyczący przeprowadzenia dialogu społecznego – zaczął Brudziński. – Zarówno sam proces procedowania prac nad tą ustawą, jak i dzisiejsze orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego stoją w oczywistej sprzeczności z oczekiwaniami społecznymi i elementarnym poczuciem sprawiedliwości – dodał.
Zdaniem posła PiS to, że „w celu ratowania dziury budżetowej i dramatycznego systemu finansów publicznych, który został zupełnie rozregulowany przez obecny rząd, zaserwowano Polakom wydłużenie czasu pracy, jest skrajnie niesprawiedliwe”. – Postępowanie rządu jest sprzeczne z oczekiwaniami społecznymi, a zarazem nieracjonalne. Obligatoryjne przymuszenie zwłaszcza kobiet do pracowania do 67. roku życia, przy jednoczesnym braku jakichkolwiek systemowych rozwiązań, aby tę pracę zapewnić, prowadzi do tego, że niejednokrotnie ludzie będą pracować do schyłku ich życia – kontynuował polityk.
Brudziński przypomniał „moralne zobowiązanie” PiS dotyczące przywrócenia poprzednich zapisów ustawy emerytalnej w momencie zwycięstwa w wyborach parlamentarnych. Jednocześnie zaznaczył, że do wyborów jego partia nie będzie już podejmowała żadnych prób zmiany wprowadzonych przepisów dotyczących emerytur.
– Wbrew temu, co się o nas mówi i jak się nas przedstawia, jesteśmy demokratami i szanujemy polskie prawo. Dzisiaj nie ma już możliwości prawnych, aby odwrócić ten proces – podsumował Brudziński.
Zdaniem posła PiS to, że „w celu ratowania dziury budżetowej i dramatycznego systemu finansów publicznych, który został zupełnie rozregulowany przez obecny rząd, zaserwowano Polakom wydłużenie czasu pracy, jest skrajnie niesprawiedliwe”. – Postępowanie rządu jest sprzeczne z oczekiwaniami społecznymi, a zarazem nieracjonalne. Obligatoryjne przymuszenie zwłaszcza kobiet do pracowania do 67. roku życia, przy jednoczesnym braku jakichkolwiek systemowych rozwiązań, aby tę pracę zapewnić, prowadzi do tego, że niejednokrotnie ludzie będą pracować do schyłku ich życia – kontynuował polityk.
Brudziński przypomniał „moralne zobowiązanie” PiS dotyczące przywrócenia poprzednich zapisów ustawy emerytalnej w momencie zwycięstwa w wyborach parlamentarnych. Jednocześnie zaznaczył, że do wyborów jego partia nie będzie już podejmowała żadnych prób zmiany wprowadzonych przepisów dotyczących emerytur.
– Wbrew temu, co się o nas mówi i jak się nas przedstawia, jesteśmy demokratami i szanujemy polskie prawo. Dzisiaj nie ma już możliwości prawnych, aby odwrócić ten proces – podsumował Brudziński.