NASA przełożyła start satelity SMAP. "Czerwony alarm"

NASA przełożyła start satelity SMAP. "Czerwony alarm"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rakieta, która wyniesie na orbitę SMAP (fot. NASA/Bill Ingalls)
NASA przełożyła start rakiety, która wyniesie na orbitę satelitę SMAP – Soil Moisture Active Passive. Satelita dostarczy informacji dotyczących wilgotności gleby na całym świecie. – Natura i jej siła była powodem odwołania startu, nie złe przygotowanie do startu – powiedziała dla Wprost.pl Ewa Gajewska-Blaisdell, która była na miejscu startu.
Rakieta miała wystartować o godzinie 9:20 Standardowego Czasu Wschodniego w Vandenberg w Kalifornii. Dziesięć minut przed planem przesunięto start o 2 minuty do przodu, na godzinę 9:22. W ostatniej chwili odwołano start - przełożono go na piątek, o 24 godziny do przodu.

– Jesteśmy tutaj cała ekipą NASA i United Alliance (producent rakiety, konsorcjum Boeinga i Lockheed Martin - przyp. red.). Przygotowania do wyniesienia rakiety na orbitę są bardzo wymagające. Natura i jej siła była powodem odwołania startu, nie złe przygotowanie do startu – wyjaśniła dla Wprost.pl Ewa Gajewska-Blaisdell. – Był alarm czerwony, który jest wykorzystywany w przypadku silnych, wysokich wiatrów, które monitorowano całą noc. Na godzinę przed startem nadal obowiązywał kod czerwony. Później zmieniono go na zielony i ostatecznie, dokładnie kilka sekund przed startem, podjęto decyzję, że wiatry są jednak zbyt silne, aby rakietę można było kontrolować na większych wysokościach – dodała.

SMAP (Soil Moisture Active Passive) pozwoli z orbity mierzyć poziom wilgotności gleby na całej Ziemi. Dzięki tej wiedzy zrozumiemy więcej na temat obiegu wody w przyrodzie, o naturze powstawania powodzi. – Satelita ma wielkie znaczenie w kwestiach, które dotyczą ludzi. Chodzi o produkcję żywności, powodzie. SMAP jest przygotowany do mierzenia z ogromną precyzją wilgotności gleby na Ziemi – powiedziała Gajewska-Blaisdell.

– Jedną z ciekawych ofert, które padły z NASA, jest korzystanie z ich pomiarów wilgotności gleby. To publiczna informacja w rękach fachowców, dostępna dla wszystkich. Z przyjemnością sprawię, żeby polskie instytucje mogły  podpiąć się pod te dane. To wiedza bezcenna dla inwestorów. Jeśli się wie, gdzie może dochodzić do powodzi, można szykować inny profil inwestycyjny. Zastanawiam się nad stworzeniem firmy, która wykorzystałaby te informacje, ale w międzyczasie służę pomocą dla polskich instytucji, również dla nowego polskiego programu kosmicznego – przyznała Gajewska Blaisdell.

Kolejna próba startu w piątek o godzinie 9:20 Standardowego Czasu Wschodniego. – Tak, na jutro start będzie przygotowany – potwierdziła Gajewska-Blaisdell.

Wprost.pl
Galeria:
Start satelity SMAP