Czym Andrzej Duda pokona PO. Co w nowym "Wprost"?

Czym Andrzej Duda pokona PO. Co w nowym "Wprost"?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Okładka nowego numeru WPROST
Wcześniejsze wybory, nowe otwarcie czy rekonstrukcja rządu – PO szuka pomysłu na odzyskanie politycznej inicjatywy. Zamiast spójnej strategii w obozie rządzącym widać jednak same nerwowe ruchy, które jeszcze powiększają panujący tam chaos. Czym Andrzej Duda pokona PO – o tym w najnowszym wydaniu tygodnika „Wprost”.
Ponadto w nowym „Wprost”: ile będą nas kosztować obietnice rządu, jaki plan na wybory ma Prawo i Sprawiedliwość, samozwańcze struktury Pawła Kukiza, jak państwo walczy z kierowcami, dlaczego dzieci z biednych rodzin trafiają do sierocińców i czy polski pacjent ma szanse na odszkodowanie za błędy lekarza. We „Wprost” także ranking 200 największych polskich firm oraz zestawienie najcenniejszych polskich marek.    

W najbliższym otoczeniu premier Ewy Kopacz trwają gorączkowe poszukiwania sposobu na zatrzymanie rozpędzonej machiny wyborczej Prawa i Sprawiedliwości. Według informacji „Wprost” jednym ze scenariuszy omawianych w ścisłym gronie było przyspieszenie wyborów parlamentarnych – tak żeby odbyły się na początku września. Wcześniejszy termin byłby dla Platformy niebezpieczny, bo jej wyborcy odpoczywaliby na wakacjach. Gdyby poważnie myśleć o takim wariancie, w grę wchodzą dwa rozwiązania: dymisja rządu lub samorozwiązanie Sejmu. Ten drugi wariant byłby wygodniejszy, bo oznaczałby wspólną decyzję koalicji i opozycji. Jednak Jarosław Kaczyński nie pozwoli Platformie na ucieczkę do przodu. W grę wchodzi więc tylko dymisja rządu. Czy PO odważy się na śmiały manewr i wymusi przyspieszenie wyborów? Jeden ze współpracowników premier Kopacz zapewnia, że taki pomysł nie będzie realizowany. Inni rozmówcy mówią, że nadal jest rozważany. Tym bardziej, że rozwiązałby kilka niewygodnych dla PO problemów. Czy taki scenariusz ma szansę realizacji i jakie są alternatywy – o tym na łamach najnowszego wydania tygodnika „Wprost”.

We „Wprost” także o tym, że po porażce w wyborach prezydenckich rząd założył czapkę Świętego Mikołaja i obiecuje prezenty. Pytanie, czy worek z wyborczymi upominkami się nie rozerwie. Po podaniu oficjalnych wyników wyborów na warszawską giełdę padł blady strach. Akcje praktycznie wszystkich największych banków pikowały. Złoty słabł względem dolara i euro. Rollercoasterem znów przejechali się frankowcy, bo kurs szwajcarskiej waluty po raz kolejny przekroczył 4 zł. Traciły też polskie obligacje. Po chwilowym szoku wszystko wraca do normy, ale inwestorzy dalej siedzą jak na szpilkach. Zdaniem ekonomistów nie przeraża ich tak bardzo kandydat opozycji na fotelu prezydenta, ale to, jak na tę wyborczą niespodziankę zareaguje obecny rząd. ”Wprost” podlicza, ile będą kosztować rządowe obietnice i jak zareaguje na nie nasza gospodarka. Szczegóły – na łamach tygodnika.

Zwycięstwo Andrzeja Dudy na nowo określa strategię PiS na jesienne wybory. Dopiero ich wynik określi ramy jego prezydentury. Przed wtorkowym spotkaniem klubu PiS z prezydentem elektem Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński w cztery oczy ustalali zasady współpracy. Prezes jest szczęśliwy (…) Nie będzie się za bardzo wtrącał do kancelarii Dudy, a jak wygramy wybory, Duda nie będzie wetował – zdradza „Wprost” rozmówca z PiS. Gra toczy się o wysoką stawkę, bo przed wyborami parlamentarnymi PiS będzie się starało odebrać Platformie elektorat centrowy. Dlatego program partii Kaczyńskiego, który ma zostać ogłoszony na kongresie na początku lipca, będzie w dużej mierze skierowany do małych i średnich przedsiębiorców oraz szeroko rozumianej klasy średniej. Z nieoficjalnych informacji uzyskanych przez „Wprost” wynika, że PiS na sztandary weźmie deregulację, zmniejszenie obciążeń fiskalnych dla małych i średnich przedsiębiorstw, skończenie z preferowaniem zagranicznych inwestorów czy uruchomienie ogromnych środków na inwestycje. PiS mówi tu o bilionie złotych. Więcej o programie i planie Prawa i Sprawiedliwości na wybory parlamentarne – w najnowszym „Wprost”.

Na łamach „Wprost” również o tym, że ugrupowanie Pawła Kukiza w sondażach przeskakuje już PO. Nic dziwnego, że w całym kraju tworzą się spontaniczne struktury jego powstającej formacji. Czasem samozwańcze. Sygnały o tym, że ktoś się próbuje podszyć pod nasze struktury, dochodzą do nas coraz częściej – przyznaje Patryk Hałaczkiewicz, szef sztabu Kukiza i jeden z jego głównych doradców. Z jednego regionu przyszła nawet informacja, że „pozajmowano” już wszystkie miejsca do parlamentu. Dlatego wyraźnie mówimy, że na razie żadnych struktur terenowych nie tworzymy. Nie mamy też koordynatorów regionalnych – mówią współpracownicy muzyka. Na razie w całym kraju powstaje sieć Obywatelskich Komitetów Referendalnych. Ludzie Kukiza podkreślają jednak, że rolą komitetów jest wygranie referendum, a nie start w wyborach. Przy tworzeniu list wyborczych do parlamentu nie będzie automatycznego bazowania na komitetach referendalnych. Więcej – w poniedziałek we „Wprost”.

Na łamach „Wprost” także o tym, jak państwo walczy z kierowcami. Pomysł w zasadzie jest słuszny. Kierowcom, którzy w terenie zabudowanym jadą o 50 km/h za szybko, policja odbiera prawo jazdy na trzy miesiące, i to na poczekaniu. Przez pierwszy tydzień obowiązywania nowych przepisów policja odebrała prawo jazdy 700 osobom. Nowe przepisy i akcja policji są skierowane przeciwko osobom, które stanowią na drodze poważne zagrożenie dla innych. Jednak z badań Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (KRBRD) wynika, że w 2014 r. limit prędkości o 50 km/h przekraczano w 1 proc. przypadków (autostrady) i 0,02 proc. (drogi powiatowe). Najczęściej przekroczenia wynosiły 10 km/h. Dane te mogą podważać sensowność impetu, z jakim policja przystąpiła do akcji. Tym bardziej, że winę za wypadki w Polsce ponoszą nie tyle kierowcy, ile złe, niebezpieczne drogi, gdzie nawet niewielkie przekroczenie dopuszczalnej liczby kilometrów może oznaczać śmierć. Więcej – w najnowszym wydaniu tygodnika „Wprost”.  

We „Wprost” również o tym, że państwo wciąż odbiera rodzicom dzieci z powodu złej sytuacji materialnej i niezaradności. Procedury i przepisy wygrywają ze zdrowym rozsądkiem. Małżeństwu z Wałbrzycha odebrano pięcioro dzieci na wniosek miejskiego ośrodka pomocy społecznej, który uznał, że te przebywają w złych warunkach, a rodzice są „niewydolni wychowawczo”. W rodzinie nie było alkoholu ani przemocy. Była bieda. Koszt umieszczenia dzieci w domu dziecka wynosi miesięcznie ok. 4-5 tys. zł. Zatem miesiąc przebywania tam pięciorga dzieci to koszt rzędu 20 tys. zł. Gdyby choć ułamek tej kwoty przeznaczyć na pomoc rodzinie, byłoby to lepsze niż zabieranie dzieci z rodzinnego domu. Wydać decyzję na niekorzyść rodziny jest w naszym państwie bardzo łatwo. Odkręcenie tego wszystkiego nie zawsze okazuje się możliwe. Ofiarą systemu padają głównie biedniejsi i słabsi. Więcej – w poniedziałek we „Wprost”.

We „Wprost” także o tym, że w Polsce kary za kardynalne błędy medyczne są rzadkością, a pacjenci czekają na zadośćuczynienie latami. System sprzyja lekarzom, chorzy stoją pod ścianą. O niedoskonałości świadczy już to, że w Polsce nikt nie prowadzi statystyk błędów w sztuce lekarskiej czy tzw. niepożądanych zdarzeń medycznych. Specjaliści szacują, że co roku z powodu nieprawidłowego leczenia może u nas umierać lub doznawać ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nawet ok. 23 tys. pacjentów. Częstą praktyką jest, że szpitale starają się ukryć (zwłaszcza przed mediami) sprawców pomyłek, posuwając się do zatajania dokumentacji, co uniemożliwia lub znacznie utrudnia walkę o odszkodowanie. W Polsce trwa ona latami. W latach 2011-2014 do sądów rejonowych i okręgowych wpłynęło ponad 5 tys. spraw cywilnych o odszkodowania za szkody wyrządzone przez podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych. Jedynie 20 proc. pozwów uwzględniono w postępowaniu, a tylko 2 proc. zakończyło się ugodą stron. Nie pomogło powołanie wojewódzkim komisji orzekania o zdarzeniach medycznych. Jakie szanse ma pacjent lub rodzina w walce o odszkodowanie – w poniedziałek we „Wprost”.

Na łamach „Wprost” także ranking 200 największych polskich firm. Łącznie w ubiegłym roku wygenerowały one 38 proc. polskiego PKB , czyli 660 mld zł. Polskie firmy rozwijają się w podobnym tempie, co nasza gospodarka, która w 2014 r. urosła o 3,4 proc. Pod względem liczby na liście dominują podmioty prywatne, których jest 82 proc. To własne firmy kontrolowane przez kapitał prywatny rozwijają się szybciej i mogą się pochwalić wynikami trzy razy lepszymi niż wzrost PKB. Gdy jednak weźmiemy pod uwagę wielkość sprzedaży, okaże się, że to państwo kontroluje największych. 36 firm państwowych, które znalazły się na liście, generuje ok. 58 proc. przychodów wszystkich spółek. Szczegóły – w najnowszym „Wprost”.

We „Wprost” również lista najcenniejszych polskich marek. Cały czas brakuje na niej przedstawiciela branży technologicznej. W Polsce w czołówce największych firm dominują przedsiębiorstwa, w których decydujący głos ma Skarb Państwa. Najcenniejsze państwowe srebra to spółki finansowe: PKO BP i PZU warte w sumie 87 mld zł. W pierwszej dziesiątce są też dwie firmy z sektora prywatnego - LPP i Cyfrowy Polsat. Obie warte są w sumie ponad 30 mld zł i obie zostały zbudowane od podstaw przez polskich przedsiębiorców. Cały ranking – w najnowszym „Wprost”.

Nowy numer WPROST trafi do kiosków poniedziałek, 1 czerwca 2015 r.

E-wydanie tygodnika będzie dostępne na stronie tygodnika (http://www.ewydanie.wprost.pl/) oraz u dystrybutorów prasy elektronicznej, m.in. na witrynach e-kiosk (www.e-kiosk.pl), eGazety (www.egazety.pl) oraz Nexto (www.nexto.pl) i w aplikacjach na urządzenia mobilne w niedzielę o godz. 20.00.
Aplikacja WPROST KIOSK:
AppStore:https://itunes.apple.com/pl/app/wprost-kiosk/id459708380… (cena wydania – 0,89 eurocenta)
Google Play:https://play.google.com/store/apps/details… (cena wydania - 3,60 PLN)
Aplikacja WPROST (aplikacja natywna):
AppStore:https://itunes.apple.com/pl/app/wprost/id909621551?mt=8(cena wydania – 0,89 eurocenta)
Google Play:https://play.google.com/store/apps/details… (cena wydania - 4,50 PLN)
WPROST w Audiotece:www.audioteka.pl/wprost,podkategoria.html(cena wydania - 4 PLN)