Jarosław przechodzi do ofensywy. To jego autorstwa będzie przyszły rząd

Jarosław przechodzi do ofensywy. To jego autorstwa będzie przyszły rząd

Jarosław Kaczyński (MACIEJ GOCLON / FOTONEWS / NEWSPIX.PL) Źródło:Newspix.pl
Dodano:   /  Zmieniono: 
Przyszły rząd PiS ma być autorstwa Jarosława Kaczyńskiego. Nie będzie jednak składał się z jego zaufanych ludzi, a raczej z ekspertów. Sam Kaczyński ma nadal kierować partią i dbać o jej ideologiczny wizerunek. Dlatego teraz na ostro wszedł do kampanii wyborczej.

Dwa tygodnie temu Jarosław Kaczyński nabrał przekonania, że zwycięstwo PiS w wyborach jest już przesądzone. Od tego czasu prowadzi rozmowy w sprawie rządu z zewnętrznymi ekspertami i wewnątrz PiS. – Stary zakon ma do niego otwarte drzwi – mówi nasz rozmówca. Negocjacje z kandydatami na ministrów nie są łatwe. Bo wiele osób, które chętnie zasiliłyby gabinet prezesa PiS, wejść do gabinetu Beaty Szydło nie chce. – Zbigniew Kuźmiuk był już dogadany z Jarosławem Kaczyńskim co do stanowiska. Ale teraz odmówił, bo z Beatą nie chce pracować – słyszymy od osoby z otoczenia prezesa PiS. „Wtedy, kiedy były kształtowane listy do Parlamentu Europejskiego, była rozmowa, czy gdybym był potrzebny, to wrócę do kraju. Teraz nie było żadnych rozmów na ten temat” – mówi Zbigniew Kuźmiuk. Ale przyszły gabinet choć będzie autorstwa Jarosława Kaczyńskiego, to nie będzie się składał z jego zaufanych ludzi. Jak słyszymy w partii, ma być merytorycznym rządem ekspertów. Kwestie gospodarcze mają być kluczowe dla nowego gabinetu. Nimi zajmie się Beata Szydło.

Zakon PC umocniony

Dziś prezes PiS ma prosty plan na zapewnienie sobie całkowitej lojalności w partii. – Listami, na których czołowe miejsca zajmują politycy z zakonu PC, umacnia się w partii. Nie mógł pozwolić, by ludzie Beaty dostali eksponowane miejsca. Nie może dopuścić, by miała jednocześnie władzę w rządzie i w części partii – mówi jeden z polityków PiS.

Rzeczywiście, otoczenie Beaty Szydło zostało na listach zmarginalizowane. – Nie było szans, żeby Witek czy Zalewska były liderami list. A Krzysio Łapiński nie potrafi walczyć o swoje, dlatego nie dostał jedynki – mówi polityk prawicy, wymieniając kolejno zaufane osoby wiceprezes partii. I oczywiście na listach do parlamentu nie znalazł się też rzecznik kampanii Beaty Szydło Marcin Mastalerek.

Ale inny rozmówca zapewnia: – Mastalerek został sponiewierany wystarczająco. Kaczyński nie będzie miał nic przeciwko, jeśli zasili szeregi przyszłego gabinetu Szydło...

(...)


Więcej na ten temat w najnowszym numerze "Wprost", dostępnym w kioskach i salonach prasowych na terenie całej Polski od poniedziałku 5 października. Najnowsze wydania można zakupić również w wersji do słuchania oraz na  AppleStoreGooglePlay. "Wprost" dostępny jest także w formie e-wydania.