Polska kupowała broń bez strategii? "Mamy myśliwce, ale one mogą zostać szybko unicestwione"

Polska kupowała broń bez strategii? "Mamy myśliwce, ale one mogą zostać szybko unicestwione"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bartosz Kownacki (fot. DAMIAN BURZYKOWSKI / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Nie mamy takiego sprzętu, który byłby w stanie przeciwdziałać głównym zagrożeniom. Co z tego, że mamy myśliwce, jeśli nie mają systemów, aby uchronić się przed zestrzeleniem – mówi „Wprost” Bartosz Kownacki, wiceminister obrony narodowej, odpowiedzialny za kontrakty zbrojeniowe.

Joanna Miziołek, Mariusz Staniszewski, "Wprost": Jakie są dzisiaj główne krótkoterminowe zagrożenia?

Bartosz Kownacki: Konflikty hybrydowe, chociaż to zagrożenie bardzo oczywiste. To nie oznacza, że nie powinniśmy myśleć o klasycznym konflikcie, który zawsze może nas dotknąć. Nie chcę na ten temat spekulować, bo w wywiadach dla szerszej publiczności to mogłoby wzbudzić niepotrzebne emocje. Trwają prace studyjne na temat tego, z której strony to zagrożenie może być i jak ono może przebiegać.

Jeśli pan mówi o wojnie hybrydowej i desancie, to znaczy, że najszybciej trzeba dozbroić siły szybkiego reagowania?

Ja nie spieszyłbym się z tym, co dozbroić. Mówię o hipotetycznych możliwościach. Jest nam potrzebna obrona przeciwrakietowa. Można wyobrazić sobie rzekomo przypadkowy atak, do którego nikt oficjalnie się nie przyzna lub powie, że to pomyłka, a świat będzie milczał. Pokazuje to, jak wiele jest problemów. Ale trudno mi na ten temat spekulować, bo to pytanie do centrum dowodzenia, a nie ministerstwa. Zresztą tam jest problem z systemem dowodzenia. Nie wiadomo, kto w jakim zakresie ma tam pracować nad strategią.

Mówi pan o ochronie antyrakietowej. Dlaczego odstrzeliliście Patrioty?

My ich nie odstrzeliliśmy. Patrzymy na ten kontrakt podobnie jak na kontrakt na Caracale – przez pryzmat bezpieczeństwa państwa, ale i gospodarczych kwot. A one kilkukrotnie przewyższały te, które planowaliśmy wydać. Oferta była niekon- kurencyjna nie tylko w zakresie kwot, ale i współpracy gospodarczej.

Rachunek ekonomiczny jest taki, że lepiej budować systemy odstraszania, czyli ofensywne?

Na pewno o systemie odstraszania również trzeba myśleć. On musi być elementem systemu obrony.

To jest przerażające, że nie ma strategii wyprzedzającej, przewidującej konflikty.

Nie mamy takiego sprzętu, który byłby w stanie przeciwdziałać wspomnianym zagrożeniom. Co z tego, że mamy myśliwce, jeśli szybko mogą być unicestwione, bo nie mają systemów, aby uchronić się przed zestrzeleniem. Platforma miała osiem lat na to, żeby zakupić te systemy. To budziło szereg naszych wątpliwości. Teraz gdybyśmy chcieli rozpisać przetarg, to nie zrobimy tego w ciągu miesiąca czy dwóch. Proces decyzyjny w ministerstwie trwa długo, a procedura przetargu jest skomplikowana. Przetargi powinny być prostsze, ale nienaruszające prawa unijnego.

Wywiad w całości można przeczytać w najnowszym numerze "Wprost”, który trafił do kiosków w poniedziałek 14 grudnia 2015 r. E-wydanie tygodnika jest dostępne od niedziele od godz. 20.00. "Wprost" można zakupić także  w wersji do słuchaniaoraz na  AppleStore GooglePlay.