"To będzie rewolucja kopernikańska". Polacy opowiedzą światu swoją prawdziwą historię

"To będzie rewolucja kopernikańska". Polacy opowiedzą światu swoją prawdziwą historię

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Polacy opowiedzą światu swoją prawdziwą historię. W internecie będą dostępne zeznania świadków dotyczące zbrodni, obozów koncentracyjnych i wywózek z okresu II wojny. Ofiary złożyły je kilkadziesiąt lat temu, ale dotąd dokumenty były zamknięte na klucz.

11 lutego zostanie podpisana umowa między Ministerstwem Kultury i IPN-em powołująca do życia Ośrodek Badania Totalitaryzmów im. Witolda Pileckiego. Jako pierwsze będą ujawnione zeznania świadków rzezi na Woli w 1944 r. W czasie Powstania Warszawskiego w ciągu kilku dni Niemcy zamordowali tam 40 tys. ludzi. Później na specjalnej platformie internetowej pojawią się świadectwa z poszczególnych regionów Polski, powiatów, miast i miasteczek. Jednocześnie źródła będą tłumaczone na język angielski.

– Historycy, którzy zajmują się II wojną, narzekają na dwie rzeczy. Po pierwsze historia jest napisana z ogromną dominacją źródeł niemieckich. Tymczasem Polacy mają u siebie kilkanaście tysięcy śledztw, setki tysięcy stron dokumentów. Kolosalny materiał, który trzymaliśmy zamknięty. Przetłumaczenie tego na angielski będzie zupełnie nową fazą opisu II wojny światowej. To będzie rewolucja kopernikańska – przekonuje wiceminister kultury dr Magdalena Gawin. Jako przykład podaje Żydów, którzy zeskanowali zeznania ofiar Holocaustu i ujawnili je. Są dostępne także po angielsku, Jak przyznaje wiceminister Gawin, jest na to wielka szansa, ponieważ są one zupełnie inne od żydowskich, a jednocześnie dają świadectwo zbrodni, jakie hitlerowcy popełnili na polskim narodzie.

Nieodkryte zbrodnie

Komisje badania zbrodni hitlerowskich pracowały od lat 40. XX w. Świadkowie zeznawali przed prokuratorem lub sędzią śledczym. To oni spisywali zeznania. Nie można było mówić o subiektywnych odczuciach ani o pogłoskach. Są to typowe zeznania sądowe zupełnie inne od tych, jakie po wojnie składali Żydzi, których świadectwa można porównać do wspomnień. Polscy świadkowie najczęściej byli pytani: „Co pan/pani widziała na własne oczy?”. Dlatego z jednej strony są to doskonałe źródła dla historyków, z drugiej jednak prokuratorzy działali w służbie nowego, totalitarnego systemu. Komuniści zaś chcieli stworzyć legendę walecznego narodu, który co do jednej osoby walczył z Niemcami. Nie chcieli pisać o przypadkach donosów czy kolaboracji z Niemcami. W ten sposób wyraża się pełna solidarność PRL z donosicielami, a nie ofiarami.

Cały artykuł przeczytać można  w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost", które trafiło do kiosków w poniedziałek 1 lutego. "Wprost" można zakupić także  w wersji do słuchania oraz na  AppleStore GooglePlay.