Kierowca limuzyny wiceministra ukarany mandatem. Żandarm mandat przyjął

Kierowca limuzyny wiceministra ukarany mandatem. Żandarm mandat przyjął

Zniszczona limuzyna MON
Zniszczona limuzyna MON Źródło: Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Policjanci ocenili, że to kierowca wiceministra Bartosza Kownackiego był winny wypadku na skrzyżowaniu w Warszawie.

29 marca w środę państwowa limuzyna, którą podróżował wiceszef Ministerstwa Obrony Narodowej Bartosz Kownacki, uderzyła na skrzyżowaniu w Warszawie samochód marki Volvo. Do kolizji doszło na przecięciu ulic Ludnej i Wioślarskiej. „W drodze z BBN na spotkanie z MON doszło do kolizji z udziałem samochodu ŻW w którym jechałem. Nikomu nic się nie stało. Sprawę wyjaśnia ŻW” – informował tego samego dnia na Twitterze Kownacki.

Jak wiemy z nagrania monitoringu skierowanego na skrzyżowanie oraz z relacji świadków, kierowca volvo jechał na zielonym świetle. BMW żandarmerii nie zatrzymało się na czerwonym świetle i pomimo uruchomionej sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej, doprowadziło do kolizji. Kierowca volvo miał prawo nie widzieć nadjeżdżającego BMW, gdyż wyjechało ono zza czekającej na czerwonym świetle ciężarówki.

Podobnie sprawę musieli ocenić policjanci drogówki, którzy ukarali kierowcę żandarmerii mandatem. Ten karę przyjął, co z formalnego punktu widzenia kończy sprawę. To kolejny w ostatnich miesiącach wypadek członka rządu. Wcześniej do karambolu kilku aut doprowadził wracający z Torunia do Warszawy szef MON Antoni Macierewicz. Poważny wypadek pod Oświęcimiem miała także podróżująca służbowo premier Beata Szydło.

Źródło: RMF FM