Kontrola w warszawskim centrum pomocy. Uchodźcy z Ukrainy zostaną przeniesieni

Kontrola w warszawskim centrum pomocy. Uchodźcy z Ukrainy zostaną przeniesieni

Konstanty Radziwiłł
Konstanty Radziwiłł Źródło: Fotolia / KAROL SEREWIS
Podczas trwającej kontroli w centrum pomocy uchodźcom wykryto nieprawidłowości. W związku z tym w piątek 10 czerwca wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł poinformował o konieczności przeniesienia przebywających tam osób.

Decyzję o przeniesieniu ludzi z ośrodka pomocy przy ulicy Modlińskiej w Warszawie wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł przedstawił na piątkowym briefingu prasowym. – Na hali na Modlińskiej przebywa obecnie tysiąc osób, może tysiąc dwieście. Wydaje się, że mamy tu do czynienia ze sprawą do wyjaśnienia. Operator podaje liczby znacznie większe. Będzie to wymagało korekt – przekazał dziennikarzom. Wyjaśniał, że liczenie osób znajdujących się obecnie pod opieką ośrodka nie jest proste, dlatego kontrola jeszcze potrwa.

Ilość faktycznie przyjętych pod opiekę osób nie jest jedynym problemem w danej placówce. – Jest sporne, czy partner, z którym mamy umowę, ma prawo dysponowania obiektem – oznajmił wojewoda Radziwiłł. Również weryfikacja tej informacji zajmie trochę czasu. Sytuacja wygląda jednak w ten sposób, że operator co najmniej do czerwca posiada umowę na zakwaterowanie i wyżywienie uchodźców. Dopiero po tym terminie może więc stracić prawo do bieżącego dysponowania obiektem.

Uchodźcy zostaną przewiezieni do Nadarzyna

W związku z zaistniałymi wątpliwościami co do dalszego funkcjonowania ośrodka, wojewoda poinformował o przygotowywanej relokacji uchodźców oraz rzeczy przygotowanych dla nich przez Agencję Rezerw Strategicznych. Jak ujawnił, mieliby oni trafić do hal Ptak Expo w Nadarzynie pod Warszawą. – Oczywiście będziemy to robić sukcesywnie, po 150, co najwyżej 200 osób, by uniknąć zamieszania – zapewniał polityk.

Czytaj też:
Polska zyska na ukraińskim zbożu? Furgalski: Mamy problem, to istna prowizorka