Jednominutowe ciągłe wycie syren upamiętniające bohaterów walczących za wolność i godność przypomina Warszawiakom o ważnym wydarzeniu w historii stolicy.
Warszawa wciąż pamięta wydarzenia z tamtych dni
Chociaż trudno zapomnieć o historii sprzed lat, warto jeszcze raz wspomnieć o wydarzeniach z 19 kwietnia 1943 roku. W tym dniu w getcie warszawskim wybuchło powstanie, które przeszło do historii. Zorganizowana przez żydowskie formacje podziemne akcja była reakcją na decyzję Niemców o likwidacji getta w ramach zagłady narody Żydowskiego.
Symboliczne wycie syren przypomina co roku Warszawiakom, że wśród nas żyli kiedyś bohaterowie, którzy w imię wolności potrafili walczyć z wrogiem, płacąc za to najwyższą cenę.
Tego dnia oddajmy hołd bohaterom, którzy stanęli do nierównej walki z wrogiem i zapłacili za to najwyższą cenę – powiedział wojewoda mazowiecki, Mariusz Frankowski.
Symboliczne wycie syren czym więcej niż tradycją
Tradycja, która od lat kultywowana jest w stolicy, nie tylko krzewi ducha patriotyzmu wśród młodych warszawiaków i przypomina im o pięknej, aczkolwiek mrocznej stronie historii Polski.
19 kwietnia to także doskonała okazja dla wszystkich Warszawiaków na chwilę refleksji i zadumy. Wiele osób podczas corocznego symbolu na moment przystaje, zapominając o sprawach codziennych i pędzie życia Warszawy. W sobotę, w samo południe z uwagą przysłuchamy się brzmieniu syren, oddając tym samym hołd poległym bohaterom, czując jedność wśród Warszawiaków.
Zapierający dech w piersiach widok wstrzymującej oddech stolicy ma też swoją pragmatyczną stronę. 19 kwietnia jest doskonałym momentem na przetestowanie poprawności działania systemów alarmowych, które w razie realnego zagrożenia poinformują mieszkańców o nadciągającym niebezpieczeństwie.
Czytaj też:
Zaginął 17-latek z Warszawy. Łatwo rozpoznać go po tatuażachCzytaj też:
Spłonął kultowy warszawski zabytek. To najstarszy drewniany obiekt na Pradze