"Niezawisimaja Gazieta" ocenia, że "z punktu widzenia zapewnienia bezpieczeństwa Polski plany te nie mają najmniejszego sensu". "Przed kim mają bronić ją amerykańskie siły powietrzne? Nieoficjalnie chodzi o >rosyjskie zagrożenie<. Jeśli nawet zdarzyłoby się to, co niemożliwe, eskadra F-16 w żaden sposób nie zapewni Polakom bezpieczeństwa, uwzględniając potencjał Rosji" - zauważa dziennik. W ocenie gazety, "w polskiej trosce o bezpieczeństwo prześwituje nieufność wobec NATO; w to, że kraj w każdej sytuacji ma zagwarantowaną obronę na mocy artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego". "Na żądanie Polski i państw bałtyckich gwarancje te zostały wzmocnione specjalnym planem Sojuszu" - przypomina rosyjski dziennik. "Jednak dla Warszawy, to za mało. Niewykluczone, że F-16 w zamyśle Polski mają być rodzajem zakładników, których obecność >w razie czego< automatycznie wciągnie USA w polskie sprawy" - konstatuje "Niezawisimaja Gazieta".
"Nie bacząc na pozytywny zwrot w stosunkach rosyjsko-polskich w Warszawie - jak na to wygląda - wciąż daje o sobie znać inercja podejrzliwości i nieufności wobec Moskwy. Odzwierciedleniem tego są plany utworzenia >tarczy< z amerykańskich sił powietrznych" - wskazuje dziennik. Zdaniem dziennika jest prawdopodobne, że Polsce chodzi przede wszystkim o "zaspokojenie swoich politycznych ambicji w regionie Nowej Europy". "Widać wiele oznak tego, że Polska pretenduje do roli głównego mocarstwa regionalnego w Europie Środkowo-Wschodniej, rzecznika interesów krajów bałtyckich i bałkańskich, z funkcjami opiekuńczymi nawet wobec Ukrainy" - tłumaczy moskiewski dziennik. W opinii "Niezawisimej Gaziety", "świadczy o tym regionalny szczyt zwoływany w Warszawie dla Baracka Obamy". "Wczoraj w Warszawie dobiegła końca konferencja gospodarcza Europy Środkowo-Wschodniej, podczas której polska stolica została ogłoszona centrum finansowym tego regionu. Umacnianie sojuszu militarnego z USA poza strukturami NATO najwyraźniej rozpatrywane jest przez stronę polską w kontekście jej wiodącej roli politycznej w regionie" - zauważa gazeta.
PAP