Masakra w Buczy. Kownackiemu puściły nerwy. Ostre słowa do Ławrowa

Masakra w Buczy. Kownackiemu puściły nerwy. Ostre słowa do Ławrowa

Bartosz Kownacki
Bartosz Kownacki Źródło:MON/Maciej Nędzyński
Bartosz Kownacki skomentował słowa szefa rosyjskiego MSZ ws. zbrodni pod Kijowem. „Życzę mu aby jego rodzinę spotkało to, co mieszkańców Buczy” - napisał poseł PiS.

Świat obiegły wstrząsające doniesienia z Buczy, niewielkiej miejscowości położonej na zachód od Kijowa. Po wyparciu stamtąd Rosjan przez wojska ukraińskie odkryto masowy grób, w którym pochowano ciała kilkuset cywilów.

Ławrow mówi o „fejkowym ataku”

Jak wynikało ze wstępnych oględzin, część ofiar zginęła od strzału w tył głowy. Niektóre miały również związane za plecami ręce. Siergiej Ławrow, szef rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, skomentował te doniesienia. Masakrę określił „fejkowym atakiem” oraz „ukraińskimi prowakacjami”. Próbował wmówić opinii publicznej, że „Rosjanie nie mają nic wspólnego z tą okrutną zbrodnią”.

„Aby jego rodzinę, spotkało to, co mieszkańców Buczy”

Bartosz Kownacki, poseł Prawa i Sprawiedliwości, dał w mediach społecznościowych upust swoim emocjom, jakie udzieliły mu się po słowach Ławrowa. Na swoim profilu na Twitterze napisał, że „życzy najbliższym szefa rosyjskiego MSZ, aby spotkał ich ten sam los, który Rosjanie zgotowali mieszkańcom podkijowskiej miejscowości”.

„Jakim s****ysynem jest tak Ławrow, życzę mu aby jego rodzinę, dziś pławiącą się w luksusach na zachodzie, spotkało to co mieszkańców Buczy” – napisał Kownacki.

twitter

„To tak po chrześcijańsku?” vs „Podzielam pana opinię w 100 proc”.

W chwili publikacji artykułu pod wpisem znajdowało się blisko sto komentarzy. Jego treść podzieliła komentujących. Część z nich była zaszokowana. Wskazywali że „politykowi odwołującymi się do chrześcijańskich wartości nie przystoi wyrażać takich opinii”. Inni komentujący bez ogródek przyznawali, że podzielają opinię Kownackiego.

„To usprawiedliwia życzenie im śmierci przez rozstrzelanie na ulicy, ze związanymi rękami? Jeżeli coś ma nas cywilizacyjnie różnić od ruskich dzikusów to chyba właśnie praworządność. Proces, wina, kara a nie lincz. Prawnik, członek KRS powinien to wiedzieć” – napisał jeden z internautów.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Amnesty International dokumentuje zbrodnie na Ukrainie

Amnesty International – czyli międzynarodowa organizacja pozarządowa, której celem jest zapobieganie naruszeniom praw człowieka – informuje, że stara się na bieżąco dokumentować zbrodnie popełnione przez wojska rosyjskie na Ukrainie. Ze zgromadzonych dotychczas dowodów wynika, że masakra cywilów w Buczy to niestety tylko jedna z wielu podobnych zbrodni wojennych.

„Doniesienia z Buczy odzwierciedlają szerszy obraz zbrodni wojennych, w tym egzekucje bez sądu i tortury w innych okupowanych rejonach Ukrainy. Obawiamy się, że przemoc, której ofiarą padli cywile ukraińscy w Buczy z rąk żołnierzy rosyjskich nie jest czymś unikalnym. Te incydenty powinny być zbadane jako zbrodnie wojenne” – napisano w komunikacie Amnesty International.

Jak informowaliśmy, gotowość do wysłania na Ukrainę zespołów śledczych wyraziły władze Unii Europejskiej. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula Von der Leyen zakomunikowała, że członkowie zespołów również mieliby za zadanie dokumentowanie rosyjskich zbrodni wojennych, we współpracy z Prokuratorem Generalnym Ukrainy.

Czytaj też:
Międzynarodowa komisja ds. zbrodni na Ukrainie. Zełenski zgodził się na współpracę z UE

Opracował:
Źródło: WPROST.pl