17-latek z okolic Buczy podejrzany o szpiegostwo. Miał donosić Rosjanom na swoich sąsiadów

17-latek z okolic Buczy podejrzany o szpiegostwo. Miał donosić Rosjanom na swoich sąsiadów

Zniszczenia w okolicach Buczy
Zniszczenia w okolicach Buczy Źródło: Newspix.pl / Zuma
17-letni mieszkaniec jednej z wiosek w okolicach Buczy jest podejrzewany o współpracę z Rosjanami. Śledczy ustalili, że przekazywał Rosjanom informacje o mieszkańcach wsi i miejscach, gdzie mogą znajdować się kosztowności. Jest też podejrzewany o włamanie.

Prokuratura w Kijowie poinformowała, że 17-latkowi zarzucono zdradę stanu i kradzież, za co grozi mu 10 lat więzienia. Jak czytamy w komunikacie, nastolatek miał przejść na stronę Rosjan dobrowolnie. Podczas rosyjskiej okupacji przekazywał wrogowi informacje o mieszkańcach wsi, ale także o budynkach, w których mogą znajdować się kosztowności.

„Ponadto podejrzany wraz z żołnierzami Federacji Rosyjskiej włamał się do jednego z domów na terenie wsi, skąd potajemnie skradziono obce mienie” – podała prokuratura. W zamian miał otrzymywać od Rosjan wynagrodzenie i przywileje.

Ukraińcy chcą ukarać rosyjskich zbrodniarzy

Gdy na jaw wyszła skala rosyjskich zbrodni w miejscowościach pod Kijowem, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił, że zostanie utworzony specjalny mechanizm prawny, który pozwoli pociągnąć do odpowiedzialności rosyjskich żołnierzy. Mechanizm ma zakładać współpracę ukraińskich i zagranicznych ekspertów, śledczych, prokuratorów i sędziów. Zełenski podkreślał, że Rosjanie zabijali „świadomie i z zadowoleniem”.

– Co zrobili, dlaczego ich zabili? Co zrobił mężczyzna, który jechał rowerem po ulicy? Po co torturowali na śmierć zwykłych ludzi w zwykłym mieście? Dlaczego dusili kobiety po tym, jak wyrywali im kolczyki z uszu? Jak można było gwałcić kobiety i zabijać je na oczach dzieci? Znęcać się nad ich ciałami nawet po śmierci? Po co miażdżyli czołgami ciała ludzi? Co zrobiło waszej Rosji ukraińskie miasto Bucza – pytał.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Oburzenie po słowach szefa MSZ Węgier. „Zachęca by bombardować cele przy polskiej granicy?”