Rosjanie napierają coraz mocniej, Ukraińcy musieli się cofnąć. Niepokojący raport wywiadu

Rosjanie napierają coraz mocniej, Ukraińcy musieli się cofnąć. Niepokojący raport wywiadu

Ukraińscy żołnierze w Donbasie
Ukraińscy żołnierze w DonbasieŹródło:Newspix.pl / ZUMA/NEWSPIX.PL
W ostatnich dniach siły rosyjskie najprawdopodobniej przesunęły się o ponad 5 kilometrów w stronę Lisiczańska. Część ukraińskich jednostek musiała się wycofać, aby uniknąć okrążenia. Rosjanie wzmocnili też swoje oddziały w tamtym regionie i koncentrują ogień – informuje brytyjski wywiad.

Sytuacja w Donbasie jest niezwykle trudna, co potwierdza najnowszy raport brytyjskiego wywiadu wojskowego. Czytamy w nim, że od 19 czerwca siły rosyjskie „z dużym prawdopodobieństwem” przesunęły się o ponad pięć kilometrów w stronę Lisiczańska. Rosjanie napierają na miasto od strony południowej. „Część jednostek ukraińskich wycofała się, prawdopodobnie po to, by uniknąć okrążenia” – ustalili Brytyjczycy.

Jak czytamy dalej, postępy Rosjan w tym rejonie są „prawdopodobnie wynikiem niedawnego wzmocnienia jednostek i silnej koncentracji ognia”. Siły rosyjskie coraz mocniej napierają na okolice Siewierodoniecka i Lisiczańska, przemieszczając się również po terenach zabudowanych. „Jednak jego wysiłki zmierzające do osiągnięcia głębszego okrążenia w celu przejęcia zachodniej części obwodu donieckiego pozostają w martwym punkcie” – podsumowują Brytyjczycy.

Ponad połowa obwodu donieckiego pod kontrolą Rosjan

Szef administracji obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko potwierdził w środę, że 55 proc. zarządzanego przez niego terenu znajduje się już pod rosyjską okupacją. Jak zauważała nasza dziennikarka Karolina Baca-Pogorzelska, z obwodu ługańskiego napływają sprzeczne dane, ale i tak można z nich wywnioskować, że ponad 90 proc. terytoriów znajduje się pod okupacją. Sytuacja w odciętym od świata Siewierodoniecku jest tragiczna. Mimo deklaracji Zachodu, broń wcale nie dociera na Donbas szybciej niż dotychczas.

„Siły rosyjskie mają wielką przewagę nad wojskiem ukraińskim – i liczebną, i sprzętową, ale mimo wszystko postępy, jakich dokonują w ostatnim czasie nie są na szczęście takie, jakie zakładali. Rosyjski sztab planował bowiem na przykład, że walka o Siewierodonieck w obwodzie Ługańskim zakończy się znacznie wcześniej, tymczasem Ukraińcy nie chcą odpuścić tego zniszczonego, przemysłowego miasta” – pisała dziennikarka „Wprost”.

Niezwykle ciężka jest również sytuacja ludności cywilnej, której nie udało się w całości ewakuować z Siewierodoniecka. Nieco lepiej sytuacja wygląda w Lisiczańsku, jednak tam również drogi ewakuacyjne są pod ciągłym ostrzałem Rosjan.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Jak wojna na Ukrainie wpłynie na Polskę? Pięć możliwych scenariuszy