W takim stanie wrócili do domów obrońcy Mariupola. „99 proc. bez rąk, bez nóg”

W takim stanie wrócili do domów obrońcy Mariupola. „99 proc. bez rąk, bez nóg”

Manifestacja w sprawie uwolnienia przez Rosjan obrońców Mariupola. Rynek w Krakowie, 25 czerwca.
Manifestacja w sprawie uwolnienia przez Rosjan obrońców Mariupola. Rynek w Krakowie, 25 czerwca. Źródło: Newspix.pl
Obrońcy Mariupola, którzy powrócili do ojczyzny z rosyjskiej niewoli, znajdują się w fatalnym stanie. Prawie wszyscy są kalekami. – 99 proc. bez rąk, bez nóg. Niektórzy nie słyszą, inni nie widzą – relacjonuje siostra jednego z dowódców obrony Mariupola.

W środę, 29 czerwca, ministerstwo obrony Ukrainy poinformowało o największej wymianie jeńców z Rosją od czasu rozpoczęcia inwazji. Do ojczyzny powróciło 144 ukraińskich żołnierzy. 95 z nich to słynni obrońcy kombinatu metalurgicznego „Azowstal”, który był ostatnim punktem oporu w Mariupolu nad Morzem Azowskim.

„Niektórzy faceci mieli łzy w oczach”

Niestety, zwolnieni z rosyjskiej niewoli znajdują się w strasznym stanie. Niemal każdy z nich nie ma przynajmniej jednej kończyny, a niektórzy stracili jeszcze wzrok albo słuch. Jednak pomimo kalectwa cieszą się, że powrócili do swoich bliskich.

Stan weteranów zrelacjonowała ukraińskim mediom Tatiana Charko, siostra Serhija Wołyńskiego. Był on dowódcą 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej, która brała udział w obronie „Azowstalu”. Niestety, nie został on objęty środową wymianą jeńców.

- Prawie wszyscy, 99 proc., bez rąk, bez nóg. Niektórzy nie słyszą, inni nie widzą, ale ich oczy są szczęśliwe. Niektórzy faceci mieli łzy w oczach (...) Chłopaki z tej wymiany potrzebują pilnej pomocy lekarskiej – tłumaczyła Charko.

„Wszyscy czekamy na nich”

Dodała, że Rosjanie nie udostępnili informacji, co obecnie dzieje się z jej bratem. Podkreśliła, że mimo tego jest zadowolona, że chociaż część jego kolegów została uwolniona, a każdy z nich jest bohaterem.

- Wszyscy czekamy na nich [na pozostałych jeńców – red.]. Zrobimy, co w naszej mocy, aby wszyscy wrócili do domu – uzupełniła Charko.

Czytaj też:
Kolejne kłamstwa Rosji pod adresem Polski. „Szykuje rozczłonkowanie Ukrainy”

Opracował:
Źródło: unian.ua