Już w pierwszych dniach wojny na Ukrainie Wołodymyr Zełenski podjął decyzję o utworzeniu międzynarodowego legionu. Z informacji ukraińskiego MSZ wynikało, że do walki przeciwko Rosji zgłosiło się ponad 20 tys. cudzoziemców z 55 państw świata. Zdecydowaną większość stanowią Amerykanie i Brytyjczycy. Sporo jest także obywateli Kanady.
Rzecznik prasowy międzynarodowego legionu Damien Magru informował, że Polacy są trzecią pod względem liczebności grupą narodową. Polskie władze oficjalnie nie podają, ilu Polaków prosiło o zgodę na chwycenie za broń. W kwietniu biuro prasowe MON przekazało „Wprost”, że do ministerstwa wpłynęło 19 zapytań obywatelskich oraz 5 wniosków w tej sprawie (jeden przekazany, zgodnie z właściwościami, do MSWiA).
Wojna na Ukrainie. Nie żyje polski ochotnik
21 lipca portal Onet.pl przekazał, że jeden z polskich ochotników zginął podczas walk w Donbasie. Mężczyzna miał zginąć od odłamków podczas ostrzału artyleryjskiego. Ochotnik tuż po ataku został przewieziony do szpitala. Mimo wysiłków lekarzy jego życia nie udało się uratować.
Z informacji portalu Niezależna wynika, że zmarły był zawodnikiem warszawskiego klubu Uniq Fight Club. na swoim koncie miał m.in. występ w Drugich Mistrzostwach MMA w Gliwicach podczas których wygrał walkę w formule pierwszego kroku. - Wygrana w Gliwicach była spełnieniem jego ogromnego marzenia, to było dla niego bardzo ważne. Tomek był skromnym, spokojnym kolegą z maty, dobrym człowiekiem i twardym facetem. Niewiele osób wiedziało, z czym mierzył się sam i jaka była jego trudna historia żołnierza, rannego weterana - wspominał w rozmowie z Polsat Sport trener Paweł Jeleniewski.
Tomasza pożegnała w mediach społecznościowych polska federacja MMA.
„Z olbrzymim smutkiem przyjęliśmy informację o śmierci Tomka, który jako polski ochotnik walczył w międzynarodowym legionie obrony Ukrainy i tam poległ. Spoczywaj w pokoju” - napisano.
Czytaj też:
Atak na port w Odessie. Turcja: Rosjanie przekazali, że nie mieli z nim nic wspólnego