Niegdyś służyła w ukraińskiej policji, potem dowodziła dywizją artyleryjską separatystów. Nie żyje Olga Kaczura, ps. „Korsa”

Niegdyś służyła w ukraińskiej policji, potem dowodziła dywizją artyleryjską separatystów. Nie żyje Olga Kaczura, ps. „Korsa”

Olga Kaczura, ps. „Korsa”.
Olga Kaczura, ps. „Korsa”.Źródło:twitter.com/WarMonitor3
Olga Kaczura, ps. „Korsa” została zabita przez ukraińskie służby. Do 2014 r. służyła ona w ukraińskiej policji, potem przeszła na stronę separatystów i dowodziła dywizją artyleryjską. – Jest odpowiedzialna za wydanie rozkazu brutalnego ostrzału, doprowadzając do masowych ofiar, w tym wśród cywilów – donosi agencja UNIAN.

Olga Kaczura, która posługiwała się pseudonimem „Korsa”, pochodziła z Doniecka. Ukończyła Wydział Prawa tamtejszego uniwersytetu. Przed wybuchem wojny w Donbasie w 2014 r., służyła w ukraińskiej policji w stopniu podpułkownika.

„Korsa” przeszła na stronę separatystów już osiem lat temu

Tuż po wybuchu wojny, przeszła na stronę separatystów z Donieckiej Republiki Ludowej, gdzie nadano jej stopień pułkownika i powierzono dowodzenie dywizją artyleryjską.

Jak donosi ukraińska agencja UNIAN, Kaczura miała na swoim sumieniu wydanie rozkazu ostrzelania terenów cywilnych.

„Korsa dowodziła dywizją systemów rakietowych Grad w randze pułkownika wojsk DNR. Wojskowa jest odpowiedzialna za wydanie rozkazu brutalnego ostrzału Iłowajska, Debalcewa, Uglegorska, Marinówki i Awdiejewki w obwodzie donieckim, doprowadzając do masowych ofiar, w tym wśród cywilów” – informuje UNIAN.

twitter

„Korsa” została skazana w styczniu tego roku

W styczniu tego roku, ukraiński sąd skazał Kaczurę na karę 12 lat pozbawienia wolności za udział w grupie terrorystycznej.

W związku z tym, że kobieta przebywała poza terytorium znajdującym się pod faktyczną kontrolą władz Ukrainy, wyrok miał w zasadzie charakter symboliczny.

W środę, 3 sierpnia, zarówno ukraińskie, jak i rosyjskie media poinformowały o zlikwidowaniu „Korsy” przez ukraińskie służby. Nie podano jednak żadnych okoliczności jej śmierci.

„Nieodwracalna strata dla nas wszystkich”

Śmierć Kaczury skomentował na komunikatorze „Telegram” Iwan Prychodko, burmistrz położonej na terenie Donieckiej Republiki Ludowej miejscowości Gorłówka. W imieniu mieszkańców złożył także wyrazy współczucia bliskim „Korsy”.

„Zginęła tragicznie odważna i mądra kobieta, która współtworzyła milicję Donieckiej Republiki Ludowej (...) Zwycięska i niewzruszona Korsa! Pułkownik gwardii, dowódca batalionu artylerii rakietowej, honorowy obywatel miasta Gorłówka – wszystkie te stopnie i tytuły, ludzka miłość i szacunek do kolegów to tylko niewielka część jej zasług (...) To nieodwracalna strata dla nas wszystkich! Jasna i wieczna pamięć naszej bohaterce!” – napisał Prychodko.

Czytaj też:
O kobietach, które uratowały Donbas, szybko zapomniano. Kim były szachcioreczki?

Opracował:
Źródło: unian.net, twitter.com/WarMonitor3, t.me/Prikhodko1970