Pierwsze nagrania z rosyjskimi poborowymi. „Dokąd idziemy? Dokąd? Cholera wie!”

Pierwsze nagrania z rosyjskimi poborowymi. „Dokąd idziemy? Dokąd? Cholera wie!”

Mobilizacja w Rosji
Mobilizacja w Rosji Źródło: Twitter
Białoruski dziennikarz Tadeusz Giczan opublikował nagranie, na którym utrwalono jedną z pierwszych grup młodych Rosjan, którzy właśnie zostali powołani do armii. – Dokąd idziemy? Dokąd? Cholera wie! – komentuje jeden z poborowych.

W środę, 21 września, Władimir Putin wygłosił orędzie do narodu, w którym ogłosił częściową mobilizację. Pod broń zostanie powołanych 300 tys. mężczyzn.

To pierwsza tego typu decyzja w Rosji od czasu zakończenia II wojny światowej. Mobilizacji nie ogłoszono nawet w trakcie trwającej blisko dekadę agresji Związku Radzieckiego na Afganistan.

Sznury samochodów przed przejściami granicznymi

Choć mobilizacja ma dotyczyć tylko tych mężczyzn, którzy mają za sobą służbę w wojsku, w Rosji wybuchła panika. Tysiące młodych mężczyzn uciekają za granicę, aby uniknąć poboru.

Przed przejściami granicznymi – przede wszystkim z Finlandią, Gruzją, Mongolią i Kazachstanem – utworzyły się wielokilometrowe kolejki samochodów z uciekinierami.

Jak donosi brytyjska telewizja „BBC”, na granicy gruzińsko-rosyjskiej zaobserwowano nawet przypadki mężczyzn podróżujących na rowerach.

Tłumy na rosyjskich lotniskach

Poborowi opuszczają kraj również drogą lotniczą. Najpopularniejsze kierunki ucieczki stanowią Stambuł w Turcji, Belgrad w Serbii oraz Dubaj w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Bilety wyprzedają się na pniu, a ich ceny gwałtownie rosną i sięgają nawet do kilku tysięcy euro.

Nastroje po ogłoszeniu mobilizacji dobrze obrazuje zdjęcie, opublikowane przez białoruski portal „Nexta”. Przedstawia ono tłum mężczyzn, oczekujących na odlot z portu lotniczego Wnukowo pod Moskwą.

„Spójrzcie na tę kolejkę do biura werbunkowego! A nie, czekajcie, to terminal lotniska we Wnukowie”... – ironizuje portal „Nexta”.

twitter

Nagranie z pijanymi poborowymi

Z kolei białoruski, niezależny dziennikarz Tadeusz Giczan opublikował nagranie, na którym utrwalono postój autokarów z pierwszymi poborowymi. Ich morale – delikatnie mówiąc – pozostawia wiele do życzenia.

„Tymczasem, jedynie kilka godzin zajęło kolejnej grupie zmobilizowanych Rosjan upicie się w trupa. »Dokąd idziemy? Dokąd? Cholera wie!«, konkluduje jeden z nich” – skomentował Giczan.

twitter

Niemcy będą wpuszczać dezerterów

Warto wspomnieć, że dezerterzy nie mogą kierować się do dowolnie wybranych sąsiadów Rosji. Władze Polski, Litwy, Łotwy i Estonii podjęły decyzję, że nie będą wpuszczać w granice swoich państw uciekinierów z Rosji.

Jak wyjaśniał w niedawnym wywiadzie szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch, głównym motywem tej decyzji jest obawa przed prowokacjami ze strony rosyjskich służb, tj. umieszczeniem wśród uciekinierów dywersantów.

Przyjęcie odmiennej polityki ogłosiły władze Niemiec. Minister Spraw Wewnętrznych Nancy Faeser oświadczyła w czwartek, 22 września, że dezerterzy z Rosji będą mile widziani w jej kraju. Ci, którym grożą „surowe represje”, otrzymają ochronę w każdym przypadku, o ile pozytywnie przejdą kontrolę bezpieczeństwa.

Czytaj też:
Polska otworzy granicę dla dezerterów z obwodu kaliningradzkiego? „Sytuacja jest bardzo dynamiczna”

Opracował:
Źródło: bbc.com, twitter.com/nexta_tv, twitter.com/TadeuszGiczan