Zmasowane ataki Rosji na Ukrainę. Stanowcza deklaracja Joe Bidena

Zmasowane ataki Rosji na Ukrainę. Stanowcza deklaracja Joe Bidena

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden Źródło:Shutterstock / Marlin360
Biały Dom opublikował oświadczenie Joe Bidena, w którym prezydent USA odniósł się do zmasowanych rosyjskich ataków na ukraińskie miasta. Polityk jednoznacznie potępił okupantów.

Joe Biden wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że Stany Zjednoczone „zdecydowanie potępiają” zmasowane rosyjskie ataki rakietowe na terytorium Ukrainy. Celami wojska, które podlega Władimirowi Putinowi, stały się m.in. Kijów, Lwów, Pryłuki, Dnipro, Niżyn, Żytomierz oraz Charków.

Prezydent USA zaznaczył, że w wyniku brutalnych działań rosyjskich żołnierzy obrażenia odnieśli cywile, są również ofiary śmiertelne. Zniszczone zostały także obiekty bez przeznaczenia wojskowego. „Te ataki po raz kolejny uwidaczniają pełną brutalność nielegalnej wojny z narodem ukraińskim” – czytamy w oświadczeniu Joe Bidena, które zostało opublikowane na stronie Białego Domu. W dalszej części krótkiego komunikatu prezydent USA złożył kondolencje bliskim zmarłych, a także życzył powrotu do zdrowia tym, którzy odnieśli obrażenia.

Wojna w Ukrainie. Stanowcza deklaracja Joe Bidena

podkreślił również jednoznacznie, że Ukraina nie zostanie bez pomocy. „Te (rosyjskie – red.) ataki tylko dodatkowo wzmacniają nasze zobowiązanie do wspierania narodu ukraińskiego – tak długo, jak to będzie potrzebne. Wraz z naszymi sojusznikami i partnerami będziemy nadal obciążać Rosję kosztami agresji, rozliczać Putina i Rosję z jej okrucieństw i zbrodni wojennych oraz zapewniać wsparcie niezbędne siłom ukraińskim do obrony ich kraju i ich wolności” – napisał Joe Biden. Na zakończenie prezydent USA po raz kolejny zaapelował do Rosji o zakończenie w trybie natychmiastowym „niesprowokowanej agresji” i wycofania swoich żołnierzy z terytorium Ukrainy.

Czytaj też:
Rosyjski deputowany wzywa do ataków na satelity NATO. Mają być kluczowe dla obrońców Ukrainy
Czytaj też:
Pilne konsultacje Dudy i Stoltenberga. „Podziękowałem za kluczowy wkład Polski”