Zalane miasta, problemy zaporoskiej elektrowni. Tym grozi zniszczenie tamy w Nowej Kachowce

Zalane miasta, problemy zaporoskiej elektrowni. Tym grozi zniszczenie tamy w Nowej Kachowce

Tama w Nowej Kachowce
Tama w Nowej Kachowce Źródło:Wikimedia Commons
Całkowite zniszczenie tamy na Dnieprze doprowadziłoby do zalania co najmniej 80 ukraińskich miejscowości w tym Chersonia. Ten akt terroryzmu mógłby się okazać groźny także dla samych Rosjan. Brytyjskie ministerstwo obrony przyjrzało się aktualnej sytuacji w Nowej Kachowce.

Nowa Kachowka to miasto na południu Ukrainy, w obwodzie chersońskim znajduje się m.in. Kachowska Elektrownia Wodna. To szósta i ostatnia z kaskady elektrowni wodnych na Dnieprze. Odprowadza ona wodę do chłodzenia Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Z ustaleń ukraińskiego wywiadu, tama została zaminowana już w kwietniu. Natomiast w październiku Rosjanie mieli dołożyć dodatkowe ładunki i zostawić dwie ciężarówki wypełnione materiałami wybuchowymi. Jeśli je zdetonują – pod wodą znajdzie się 80 miejscowości, w tym najprawdopodobniej także Chersoń.

Wojna w Ukrainie. Czy Rosjanie zdecydują się zalać Chersoń?

Brytyjskie ministerstwo obrony zwraca uwagę, że zapora jest nie tylko miejscem dużej elektrowni wodnej, ale także jednym z dwóch głównych przepraw w dolnym biegu Dniepru. „Miejsce to od sierpnia znajduje się na celowniku ukraińskich rakiet, co skutecznie zakłóca funkcjonowanie rosyjskiego zaopatrzenia wojskowego. 11 listopada część infrastruktury została zniszczona, najprawdopodobniej wskutek celowych wyburzeń przeprowadzonych przez wycofujące się siły rosyjskie. Najpewniej zrobiono to w celu utrudnienia czynionych przez Ukraińców postępów” – wskazano w najnowszym raporcie.

Na chwilę obecną trzy przęsła zarówno mostów drogowych, jak i kolejowych na północnym krańcu zapory zostały całkowicie zniszczone. „Jednak trzy wrota przelewowe poniżej tego odcinka tamy pozostały w dużej mierze nienaruszone. Obecny poziom szkód raczej nie doprowadzi do poważnych powodzi” – szacują eksperci z brytyjskiego ministerstwa obrony.

Sytuacja na tamie w Nowej Kachowce. Brytyjczycy szacują ryzyko powodzi

Gdyby jednak do tego doszło, pewną konsekwencją wysadzenia tamy w Nowej Kachowce będzie zalanie dużego terenu w obwodzie chersońskim, w tym najprawdopodobniej dużej części stolicy tego obwodu. Działania te nie byłoby jednak zabójcze jedynie dla Ukraińców. Zniszczenie tamy pozbawiałoby wody również mieszkańców okupowanego Krymu

O tym, że Rosjanie biorą pod uwagę na serio możliwość wysadzania zapór wodnych w Ukrainie pisaliśmy już w połowie marca.

Czytaj też:
Ostrzeżenie Zełenskiego na forum Rady Europejskiej. „Rosja przygotowała już wszystko do przeprowadzenia tego ataku terrorystycznego”
Czytaj też:
Rosja ewakuuje mieszkańców Chersońszczyzny. „Bitwa o Chersoń w niedalekiej przyszłości”