Franciszkowi nagle załamał się głos i zaczął płakać. Tłum zareagował oklaskami

Franciszkowi nagle załamał się głos i zaczął płakać. Tłum zareagował oklaskami

Papież Franciszek
Papież Franciszek Źródło:PAP/EPA / Angelo Carconi
Gdy w czasie modlitwy w centrum Rzymu papież Franciszek wspominał o cierpieniach Ukraińców, jego głos się załamał, a w oczach pojawiły się łzy – informuje Reuters. Agencja opublikowała fragment nagrania, na którym uchwycono ten moment.

W czwartek w Kościele katolickim obchodzona jest uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Z tej okazji modlił się o pokój w Ukrainie u stóp figury Niepokalanej na Placu Hiszpańskim w centrum Rzymu. W nabożeństwie wzięły udział setki wiernych.

Łzy papieża w czasie modlitwy

Jak relacjonuje Reuters, w pewnej chwili, gdy papież wspominał o Ukraińcach, jego głos zaczął drżeć. Franciszek przerwał rozważania na około 30 sekund. Po wznowieniu modlitwy, głos dalej mu się łamał. Zgromadzeni na modlitwie wierni zaczęli klaskać, gdy zorientowali się, że papież nie jest w stanie mówić i zobaczyli, że płacze.

– Chciałbym móc dzisiaj złożyć Ci dziękczynienie narodu ukraińskiego za pokój, o który od dawna prosimy Pana. Muszę jednak dalej przedstawiać prośbę dzieci, ludzi starszych, ojców i matek, młodzieży z tej udręczonej ziemi – mówił papież, zwracając się do Matki Bożej, w czasie modlitwy. – Ale my wszyscy wiemy, że jesteś z nimi i ze wszystkimi cierpiącymi, jak przy krzyżu Twojego syna – dodał.

twitter

Franciszek porównał Rosję do hitlerowskich Niemiec

Papież mówił także o Ukrainie w czasie środowej audiencji generalnej. Franciszek porównał napaść Rosji na Ukrainę do zagłady polskich Żydów, dokonanej przez Niemców w ramach akcji „Reinhardt” w latach 1942-1943. – Niech pamięć o tym strasznym wydarzeniu rozbudzi w nas wszystkich determinację i działanie na rzecz pokoju (...). Historia się powtarza. Widzimy teraz, co dzieje się na Ukrainie – oświadczył.

Papież zaostrza retorykę

W ostatnim czasie Franciszek coraz mocnej potępia , choć w pierwszych miesiącach wojny wspominał m.in. o „szczekaniu NATO pod drzwiami Rosji”, za co spadła na niego lawina krytyki. W listopadzie oświadczył, że Ukraińcy cierpią z powodu „męczeństwa agresji” i porównał ponoszone przez Ukraińców skutki wojny ze „strasznym ludobójstwem” lat 30. XX wieku.

Czytaj też:
Zakłady w Winnicy „pomagały państwu agresorowi”. Ukraińcy wykryli proceder
Czytaj też:
Ołena Zełenska otrzymała nagrodę od Hillary Clinton. „Nie mam poczucia, że to mnie się należy”