Putin zlecił przygotowanie ofensywy na Kijów. Rosyjskie media: Panika w wojsku

Putin zlecił przygotowanie ofensywy na Kijów. Rosyjskie media: Panika w wojsku

Władimir Putin w Wołgogradzie, 2 lutego 2023 r.
Władimir Putin w Wołgogradzie, 2 lutego 2023 r. Źródło: PAP/EPA / KIRIL BRAGA / SPUTNIK / KREMLIN POOL
Z ustaleń rosyjskiego portalu śledczego „Ważne historie” wynika, że plan ofensywy na Kijów został przygotowany, ale wojskowi uważają jego wdrożenie za „samobójstwo”. Informatorzy ujawnili dlaczego nikt nie wierzy w realizację

O kolejnej rosyjskiej ofensywie w Ukrainie mówi się od dłuższego czasu. W styczniu Bloomberg informował, że prawie rok od rozpoczęcia pełnowymiarowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Władimir Putin planuje kolejne uderzenie, przygotowując jednocześnie swój kraj do konfliktu z USA i ich sojusznikami, który – jak się spodziewa – będzie trwał lata. O spodziewanej ofensywie ze strony Rosji publicznie mówili także przedstawiciele ukraińskich władz.

– Uważamy, biorąc pod uwagę, że (Rosja – red.) żyje symboliką, że spróbują coś przeprowadzić około 24 lutego – powiedział francuskim mediom minister obrony Ukrainy, Ołeksij Reznikow.

Ofensywa w Ukrainie 24 lutego? Resort obrony Rosji: samobójstwo

Niezależny rosyjski portal Ważne historie dowiedział się, że wojskowi uważają kolejną ofensywę na Kijów za niemożliwą. Według jego ustaleń rosyjskie Ministerstwo Obrony uważa ewentualną wielką ofensywę na Ukrainie za samobójstwo. Tak przekazało źródło zbliżone do resortu obrony. Są dwa główne powody – brak wysokiej jakości sprzętu i amunicji, a także niezdolność naczelnego dowództwa do realistycznej oceny sytuacji na froncie.

Drugie źródło, zbliżone do Sztabu Generalnego rosyjskich sił zbrojnych, powiedziało, że obecnie nie ma mowy o ofensywie strategicznej. Wojsko jest zaniepokojone wzmocnieniem obrony na kierunku południowym.

– Plany ponownego uderzenia na Kijów naprawdę zostały nakreślone, ale tylko dlatego, że wymaga tego kierownictwo kraju. Nikt nie wierzy w realizację tych planów, to będzie samobójstwo – powiedziało źródło. Informator nazwał nastroje wśród „rozumiejących sytuację” wojskowych paniką. Zauważył, że sami oficerowie używają tego słowa.

Czy będzie ofensywa z Białorusi? Źródło: to dezinformacja

Źródło Ważnych historii dodaje, że pogłoski o możliwej ofensywie ze strony Białorusi są próbą dezinformacji wroga, aby zmusić go do zatrzymania części sił w tym kierunku. Zdaniem informatora głównym zadaniem walczących rosyjskich jednostek jest teraz wywieranie presji na wroga na krótkich odcinkach frontu i zadawanie mu jak największych strat. Tak dzieje się w pobliżu Bachmuta, Soledaru i Swatowego. Żaden z analityków, z którym rozmawiały Ważne historie, nie wierzy w możliwość ofensywy ze strony Białorusi.

Czytaj też:
Przed Ukrainą „krytyczne” pół roku. Szef CIA nie pozostawia złudzeń
Czytaj też:
Morawiecki o relacjach z Scholzem i możliwym ataku na Kijów. Padły mocne słowa

Źródło: Important Stories, WPROST.pl