Putin obawia się o frekwencję na swoim wiecu. Złożył propozycję nie do odrzucenia

Putin obawia się o frekwencję na swoim wiecu. Złożył propozycję nie do odrzucenia

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło:PAP/EPA / Grigory Sysoevs
Tuż przed rocznicą wojny w Ukrainie Władimir Putin chce zorganizować w Moskwie patriotyczny wiec. Jak się okazuje, prezydent obawia się o frekwencję, dlatego postanowił złożyć statystom i studentom intratne propozycje.

Ukraina od ponad 350 dni bohatersko broni się przed rosyjską inwazją. Na razie nie wiadomo, czy w ukraińskich miastach odbędą się uroczystości związane ze zbliżającą się rocznicą agresji Rosji. Pierwsze sygnały na temat obchodów dnia wybuchu płyną z Rosji. Z informacji państwowej agencji TASS wynika, że 22 lutego na moskiewskich Łuźnikach ma zostać zorganizowany koncert oraz wiec z okazji Dnia Obrońców Ojczyzny. Podczas wydarzenia Władimir Putin ma wygłosić specjalne przemówienie do narodu. Na ulicach rosyjskiej stolicy ma natomiast zostać zaprezentowana wystawa sprzętu wojskowego. Dzień przed koncertem, 21 lutego, Władimir Putin ma wystąpić na forum Zgromadzenia Federalnego (połączonych izb parlamentu – red.).

Tak Putin chce zwabić studentów na swój wiec

Prokremlowska agencja podała, że w zgromadzeniu wezmą aktywiści z organizacji młodzieżowych i patriotycznych. Spodziewanych jest nawet 200 tysięcy gości. Jak czytamy na łamach ukraińskiego Ukrinform, który powołuje się na ustalenia rosyjskich blogerów, Kreml postanowił nieco pomóc frekwencji na patriotycznym koncercie. Do Moskwy ma zostać sprowadzona cała grupa statystom. Za kilka godzin pracy i patriotycznego uniesienia można otrzymać wynagrodzenie w wysokości 500 rubli.

Władze Rosji chciały także skusić studentów do udziału w wiecu, oferując im markowe ubrania oraz bony na jedzenie. Ukrinform przypomina, że we wrześniu ubiegłego roku na Łużnikach zorganizowano wiec poświęcony nielegalnej aneksji ukraińskich regionów. Wówczas statystom oferowano 1500 rubli za pojawienie się na wydarzeniu i stwarzanie pozorów, jakoby cały kraj kibicował działaniom .

Czytaj też:
Cynizm Rosji nie zna granic. Były dowódca kadyrowców otrzymał nową misję
Czytaj też:
Zaskakujący ruch Prigożyna ma drugie dno? W sprawę może być zamieszany Szojgu