Przypomnijmy: tuż po napaści Rosji na Ukrainę, prezydent Wołodymyr Zełenski utworzył nową jednostkę w ramach Sił Zbrojnych Ukrainy. Chodzi o Międzynarodowy Legion Obrony Terytorialnej Ukrainy, w którego szeregi mogą wstępować cudzoziemcy.
Ochotnicy z Polski utworzą elitarną jednostkę rozpoznawczo-dywersyjną
Na apel Zełenskiego odpowiedziało tysiące mężczyzn z całego świata, w tym Polacy. To przede wszystkim weterani armii swoich macierzystych krajów, jednak zdarzają się również mężczyźni bez żadnego doświadczenia wojskowego.
Portal Onet donosi, że w ubiegłą środę, 15 lutego, ogłoszono w Kijowie decyzję o utworzeniu osobnej cudzoziemskiej jednostki, złożonej z ochotników z naszego kraju. Nowa jednostka będzie prawdopodobnie nosić nazwę Polski Legion Ochotniczy.
Będzie ona niezależna od wspomnianego wcześniej Legionu, ale podobnie jak on będzie wchodzić w skład Sił Zbrojnych Ukrainy i podlegać bezpośrednio ukraińskiemu resortowi obrony. Złożona z Polaków jednostka ma mieć charakter elitarny, tzn. w jej szeregi będą wstępować najbardziej doświadczeni żołnierze. Ma wykonywać zadania rozpoznawcze i dywersyjne.
Na Ukrainie sformowano już jednostki białoruską i rosyjską
Organizowaniem jednostki zajmuje się nasz rodak, który walczy nad Dnieprem od początku rosyjskiej agresji. Z oczywistych względów, jego nazwisko nie zostało upublicznione.
— To dla mnie niezwykle ważne, że dostałem możliwość sformowania pierwszej polskiej jednostki specjalnej (...) Polska jest krajem, który najmocniej wspiera Ukrainę, dlatego jestem szczególnie dumny, że to mi przypadła ta rola. Jestem pewien, że nasza jednostka będzie wzorem dla innych podobnych formacji – skomentował organizator jednostki w rozmowie z Onetem.
Na Ukrainie zostały już wcześniej sformowane jednostki, złożone z ochotników z Białorusi i Rosji. Każda z nich liczy kilkudziesięciu żołnierzy. Jednostka złożona z ochotników z Polski będzie trzecią tego typu częścią ukraińskiej armii. Ponadto, równolegle trwa formowanie kolejnej jednostki, złożonej z ochotników z Niemiec.
Czytaj też:
„Ciągle prowokują. Zrzucają winę na mnie”. Łukaszenka grozi Polsce i Litwie
Czytaj też:
Nowe ustalenia ws. pancernego pociągu Putina. Tajna sieć między rezydencjami