Spędził pół roku w rosyjskiej niewoli. Nie żyje dowódca pułku Azow

Spędził pół roku w rosyjskiej niewoli. Nie żyje dowódca pułku Azow

Ołeh Mudrak
Ołeh MudrakŹródło:X / Anton Heraszczenko
Nie żyje Ołeh Mudrak, dowódca 1. batalionu pułku Azow, który bronił Azowstalu. „Suchar” spędził sześć miesięcy w rosyjskiej niewoli. Zmarł z powodu zatrzymania akcji serca.

Doradca ukraińskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Anton Heraszczenko poinformował w mediach społecznościowych o śmierci Ołeha Mudraka. To dowódca 1. batalionu pułku Azow, który bronił Azowstalu. W maju 2022 r. został schwytany przez Rosjan i spędził sześć miesięcy w niewoli. Heraszczenko zamieścił zdjęcie, na którym można porównać, jak „Suchar” wyglądał zanim został schwytany i po tym, jak go uwolniono.

Ołeh Mudrak z pułku Azow nie żyje. Serce obrońcy Mariupola się zatrzymało

Mudrak bronił również Mariupola w 2014 r. Po tym jak został wzięty do niewoli po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji bardzo schudł. „Suchar” przeżył też atak w Ołeniwce. Jego żona Kataryna Prokopenko poinformowała, że przyczyną śmierci Mudraka było zatrzymanie akcji serca. Wojskowego pożegnał w mediach społecznościowych jego siostrzeniec.

„Był bohaterem, człowiekiem ze stali, moim wujkiem, wsparciem, dumą, latarnią morską i przykładem charakteru. Cieszył się życiem i rozpalał serca wszystkich ludzi wokół siebie. Przyczynił się do tego, że dziś jestem tym, kim jestem, dlatego nigdy nie zniknie z mojego serca i umysłu. Chciałbym, by był ze mnie dumny” – zaczął Danyło Mudrak. Siostrzeniec obrońcy Azowstalu podkreślił, że jego wujek nigdy nie chciał, żeby jest śmierć powodowała smutek.

Poruszający wpis siostrzeńca „Suchara”. „Żyj tak, aby strach przed śmiercią nie zakłócił twojego serca”

„Chciał, aby jego ludzie spotkali się razem i z uśmiechem na ustach wspominali najlepsze chwile, które są z nim związane” – zaznaczył Danyło Mudrak. Dalej kontynuował, że jedyne słowa, która przychodzą mu teraz do głowy, to aby „żyć w taki sposób, żeby strach przed śmiercią nigdy nie zakłócił twojego serca”. Bratanek Ołeha Mydryka zapewnił, że „Suchar” „nigdy nie bał się staruszki z kosą, bo to ona bała się jego”.

twitterinstagramCzytaj też:
Stos martwych wagnerowców pomógł? Prigożyn dostał pozytywną decyzję
Czytaj też:
Dwaj Polacy odznaczeni przez Zełenskiego. Walczyli po stronie Ukrainy

Źródło: WPROST.pl