Ukraińskie Dowództwo Operacyjne „Północ” ostrzega przed możliwymi prowokacjami Rosjan w rocznicę inwazji na Ukrainę. Celem jest oskarżeniem ukraińskich obrońców o naruszenie integralności terytorialnej. Świadczyć mają o tym dane wywiadowcze, które zarejestrowały w pobliżu granicy z obwodem czernichowskim przemieszczanie się kolumn sprzętu wojskowego bez znaków rozpoznawczych i z ludźmi ubranymi w mundury, które są podobne do tych noszonych przez ukraińskie siły zbrojne.
Ukraina spodziewa się prowokacji Rosjan w rocznicę wojny
Jak zaznaczono Siły Obronne Siewierszczyzny kontrolują sytuację i w przeciwieństwie do rosyjskich sił nigdy nie uciekały się do prowokacji i nie mają takiego zamiaru. „Każdy żołnierz przestrzega ogólnie przyjętych zasad prowadzenia wojny i nie wkracza na cudze terytoria wyłącznie broniąc swojej ojczyzny przed bezczelnym i podstępnym atakiem wroga.
Dowództwo Operacyjne „Północ” poinformowało również, że Rosjanie ostrzeliwują z moździerzy przygraniczne wioski obwodu czernihowskiego. W ciągu niecałej godziny w rejonie wsi Yeline odnotowano dziewięć nadlatujących pocisków. Nie było ofiar wśród ludzi, nie zanotowano też zniszczeń w infrastrukturze cywilnej czy jeśli chodzi o sprzęt wojskowy.
Rosyjskie ataki tuż przy granicy z Ukrainą
Z kolei przez dwie godziny w rejonie wsi Mykhal'chyna Sloboda odnotowano 17 ostrzałów. W tym wypadku również nie było ofiar wśród ludności cywilnej. Zniszczony został jeden samochód. Kolejne trzy trafienia odnotowano w okolicy Leonivki. Tutaj nie było ofiar, nie uszkodzono też sprzętu. Granica ukraińska w regionie Czernihowa jest pod stałym ostrzałem rosyjskich wojsk.
Szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Kyryło Budanow spodziewa się ataku rakietowego w rocznicę rosyjskiej inwazji. Ze względu na ryzyko ostrzału szkoły przeszły w tryb zdalny.
Czytaj też:
Nieznane fakty sprzed inwazji. Mołdawia chciała sabotować RosjęCzytaj też:
Wywiady demaskują plany Rosji na rocznicę wojny. Nowa ofensywa w Wuhłedarze?