Szef polskiego MSZ zdradził, co usłyszał od Ławrowa. „Dostałem zapewnienie”

Szef polskiego MSZ zdradził, co usłyszał od Ławrowa. „Dostałem zapewnienie”

Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych Rosji
Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych Rosji Źródło: Shutterstock / Alexandros Michailidis
Kilka dni przed inwazją Rosji na Ukrainę Zbigniew Rau złożył wizytę w Moskwie. Na antenie TVP Info minister spraw zagranicznych zdradził, co wówczas powiedział mu Siergiej Ławrow.

Zbigniew Rau w rozmowie z TVP Info sięgnął pamięcią do czasów sprzed . Minister spraw zagranicznych wspominał swoje spotkanie ze Siergiejem Ławrowem, do którego doszło w połowie lutego 2022 roku w Moskwie.

– Był to 15 lutego ubiegłego roku, a więc dziewięć dni przed rosyjską agresją. W Moskwie pojawiłem się jako urzędujący przewodniczący OBWE, moim obowiązkiem było złożyć wizyty w państwach, które posiadały zasadnicze znaczenie dla przyszłości i funkcjonowania organizacji, którą Polska wtedy kierowała – opowiadał szef polskiej dyplomacji, który oprócz Moskwy odwiedził także Kijów i Waszyngton.

Co Zbigniew Rau usłyszał od Siergieja Ławrowa?

Polityk Prawa i Sprawiedliwości zdradził, co usłyszał wówczas od Siergieja Ławrowa. Rosyjski minister spraw zagranicznych miał go zapewnić, że Duma Państwowa nie wyrazi zgody na uznanie, jako suwerennych podmiotów dwóch rozłamowych samozwańczych republik na wschodzie Ukrainy. – Faktycznie okazało się, że najprawdopodobniej już wtedy rozkazy dotyczące inwazji Ukrainy zostały wydane, natomiast formalnie nic na to nie wskazywało – komentował Zbigniew Rau.

21 lutego 2022 roku w orędziu ogłosił oficjalne uznanie samozwańczych Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Zaledwie chwilę później rosyjskie wojska pojawiły się na terenach kontrolowanych do tej pory przez separatystów.

„Formalnie nic na to nie wskazywało, że będzie wojna”

W opinii szefa polskiego MSZ prawdopodobnie już w połowie lutego 2022 na Kremlu zostały wydane rozkazy dotyczące ataku na Ukrainę. – Natomiast formalnie nic na to nie wskazywało – zaznaczył Rau. Dodał, że Polska dysponowała danymi pochodzącymi od wywiadów państw zachodnich, USA i Wielkiej Brytanii i to były dane, jak się okazało, bardzo realistyczne. – Od państw Europy kontynentalnej, Niemiec czy Francji, były zupełnie inne, niemniej jednak trudno było uwierzyć, że do agresji dojdzie – mówił polityk.

Minister spraw zagranicznych podkreślił, że „kiedy doszło do rosyjskiej agresji, udało się pod polskim przewodnictwem, zapewnić zdecydowane potępienie rosyjskiej agresji przez blisko 50 z 57 państw członkowskich OBWE”.

Czytaj też:
Rosja szykuje prowokację na granicy Ukrainy i Białorusi. Kluczowa rola propagandysty Władimira Putina
Czytaj też:
Ofensywa Grupy Wagnera w rejonie Bachmutu tymczasowo wstrzymana. Znane powody