Premier: jeśli dojdzie do zaangażowania Chin w wojnę, USA zwiększą wsparcie

Premier: jeśli dojdzie do zaangażowania Chin w wojnę, USA zwiększą wsparcie

Były premier Mateusz Morawiecki
Były premier Mateusz MorawieckiŹródło:PAP / Darek Delmanowicz
– Uważam, że jeśli dojdzie do poważnego zaangażowania Chin, to oni zwiększą swoje wsparcie dla Ukrainy. Bo klęska Ukrainy oznacza klęskę Zachodu – powiedział premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla „Financial Times”.

Kilkudniowa wizyta chińskiego przywódcy w Rosji zakończyła się podpisaniem wspólnych deklaracji. Jedna z nich dotyczyła dalszego wzmacniania „współpracy strategicznej”, a kolejna – niedopuszczalność rozpętania wojny atomowej. Amerykanie przekonują, że w ramach cichego wspierania reżimu Władimira Putina, chiński przemysł sprzedał już Rosji drony o wartości 12 milionów dolarów.

Szef polskiego rządu pytany był w wywiadzie dla „Financial Times” o to, jakiej reakcji spodziewałby się od sojuszników, w razie bezpośredniego zaangażowania się Chin w rosyjską inwazję na Ukrainę.

Mateusz Morawiecki: jesteśmy zdeterminowani, by wspierać Ukrainę

– Przede wszystkim życzyłbym sobie, żeby w takim przypadku – broń Boże, żeby nie doszło do tego, ale gdyby doszło – musiałaby nastąpić wspólna reakcja NATO w szczególności, Unii Europejskiej również, ale w szczególności wspólna i silna reakcja NATO – odparł Mateusz Morawiecki.

Doprecyzował, że chodzi o jeszcze wyższy poziom determinacji do wspierania Ukrainy, co stanowiłoby komunika, że nie zostawimy Ukrainy samej na polu walki. – I jesteśmy wystarczająco zdeterminowani, bo z tym właśnie liczy się Putin, z naszym poziomem determinacji. On jest cierpliwy. Rosja jest cierpliwa. Opinia publiczna w Rosji, niestety, jest cierpliwa i wspiera Putina – mówił premier.

Premier: jeśli dojdzie do zaangażowania Chin w wojnę, USA zwiększą wsparcie

Pytany czy USA nadal będą utrzymywać takie wsparcie, finansowe i wojskowe, jakie widzieliśmy, nawet jeśli dojdzie do zmiany rządu w wyborach, Morawiecki przyznał, że „tak”.

– Uważam nawet, że jeśli dojdzie do poważnego zaangażowania Chin, to oni zwiększą swoje wsparcie dla Ukrainy. Bo klęska Ukrainy oznacza klęskę Zachodu. A taka klęska byłaby większa niż Wietnam, bo oznaczałaby zupełnie inne okoliczności wokół nas. Inną, bardziej ofensywną, arogancką, barbarzyńską Rosję z silnym sojusznikiem w postaci Chin. Możemy więc obudzić się nagle w zupełnie innej rzeczywistości – podkreślił szef polskiego rządu.

Czytaj też:
NATO ostro krytykuje Putina. „Niebezpieczna i nieodpowiedzialna retoryka”
Czytaj też:
Kijów reaguje na groźby Putina. Żąda reakcji ONZ na „szantaż nuklearny”

Opracował:
Źródło: Financial Times